Na antenie TVN24 Stephen Mull ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce odniósł się do słów Władimira Putina o tym, że Stany Zjednoczone zagrażają Rosji. - Myślę, że podstawa takich komentarzy jest fałszywa - mówił.
- Przecież NATO, obecność amerykańska nie jest na model Związku Radzieckiego, Układu Warszawskiego (…) To nie jest żaden przejaw imperialistycznego zachowania Stanów Zjednoczonych, NATO to jest sojusz wolnych państw i sugestie, że my wtrącamy się w sprawy wewnętrzne Ukrainy są, powiedziałbym śmieszne, ale to nie jest śmieszne, to jest bardzo tragiczne - podkreślił Mull.
Ambasador podkreślił także, iż od lat 90. Rosja była zapraszana do większej współpracy z NATO, ze Stanami Zjednoczonymi.
- Trzeba pamiętać, że wtedy zaprosiliśmy Rosję do udziału w partnerstwie dla pokoju, dalej była rada NATO-Rosja, która istnieje do dzisiaj, nawet w obliczu naruszeń międzynarodowego prawa, których Rosja się dopuszcza - zaznaczył Mull.
- Cały czas intensywnie pracowaliśmy na to, niestety nie udało nam się. Zachowanie Rosji w ostatnich latach pogorszyło się - powiedział Mull.
tvn.pl
Ambasador podkreślił także, iż od lat 90. Rosja była zapraszana do większej współpracy z NATO, ze Stanami Zjednoczonymi.
- Trzeba pamiętać, że wtedy zaprosiliśmy Rosję do udziału w partnerstwie dla pokoju, dalej była rada NATO-Rosja, która istnieje do dzisiaj, nawet w obliczu naruszeń międzynarodowego prawa, których Rosja się dopuszcza - zaznaczył Mull.
- Cały czas intensywnie pracowaliśmy na to, niestety nie udało nam się. Zachowanie Rosji w ostatnich latach pogorszyło się - powiedział Mull.
tvn.pl