Pani premier w Katowicach, górnicy pod ziemią i na torach, a ich żony w Warszawie.
Irytacja i desperacja rodzin pracowników zagrożonych zakładów rośnie. Sytuacja na Śląsku jest coraz bardziej napięta, bo górniczy protest objął już 8 kopalni.
TVP/x-news
TVP/x-news