Niemiecka „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” poinformowała, że Grekom brakuje pieniędzy na bieżące wydatki - pracownicy budżetówki nie otrzymają w czerwcu pełnych wypłat, a greckim emerytom wypłacone zostaną niższe emerytury.
Oprócz problemów ze spłatą kredytu w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, na który Ateny nie mają pieniędzy, władze Grecji nie mają też funduszy, by wypłacić pełne pensje w budżetówce i emerytury. Według szacunków, tylko w czerwcu tego roku dziura w greckim budżecie wyniosła od 2 do 3,5 mld euro.
"FAS" podaje również, że nawet jeśli uda się Grekom osiągnąć porozumienie w sprawie wypłacenia im kolejnej transzy pomocy finansowej, to i tak ten kraj utraci płynność finansową, ponieważ te fundusze otrzyma najwcześniej w połowie lipca.
W związku z sytuacją w Grecji w Brukseli odbędzie się w poniedziałek nadzwyczajny szczyt przywódców krajów strefy euro.
Grecy wypłacają na potęgę
Niestabilna sytuacja w Grecji przełożyła się na niepokój wśród obywateli tego kraju - tylko w czwartek wypłacili ponad miliard euro środków z banków. Ta lawina wypłat środków nastąpiła po kolejnym już fiasku rozmów Aten z wierzycielami. Od poniedziałku do czwartku Grecy wypłacili z banków ponad 3 miliardy euro. Według informatorów Reutersa wypłaty przebiegają stopniowo, wśród klientów nie ma paniki, a w bankach nie ma kolejek. Na razie sprawy nie skomentował bank centralny Grecji.
30 czerwca kończy się program pomocowy dla Grecji, po jego zakończeniu temu krajowi grozi niemal natychmiastowa niewypłacalność, jeżeli nie znajdzie gdzieś funduszy. Przywódcy strefy euro zwołali na poniedziałek nadzwyczajny szczyt, żeby ostatecznie zmusić rząd Grecji do przyjęcia warunków porozumienia. Czwartkowe posiedzenie ministrów finansów niczego nie przyniosło. Nie ma szans, żeby grecki rząd otrzymał pomoc finansową przed wygaśnięciem obecnego programu pomocy.
Ateny mają zapłacić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu 1,5 mld euro na koniec miesiąca. Przewodniczący Eurogrupy Jeroen Dijsselbloem powiedział dziennikarzom, że Grecja będzie musiała zrolować obecny kredyt pieniędzmi z nowego programu pomocowego. Dijsselbloem nie wykluczył, że poniedziałkowe spotkanie może zakończyć się porozumieniem co do bankructwa Grecji jeżeli nie uda się uzyskać kompromisu w sprawie zmian w podatku VAT i szczodrych greckich emerytur. Oprócz tego Ateny - jeszcze latem - muszą oddać 6 mld euro Europejskiemu Bankowi Centralnemu.
Obecnie koszt świadczeń emerytalnych przekracza w Grecji 10 proc. PKB co jest średnio 4-5 razy więcej niż w innych krajach Europejskich.
Polskie Radio, Wprost.pl
"FAS" podaje również, że nawet jeśli uda się Grekom osiągnąć porozumienie w sprawie wypłacenia im kolejnej transzy pomocy finansowej, to i tak ten kraj utraci płynność finansową, ponieważ te fundusze otrzyma najwcześniej w połowie lipca.
W związku z sytuacją w Grecji w Brukseli odbędzie się w poniedziałek nadzwyczajny szczyt przywódców krajów strefy euro.
Grecy wypłacają na potęgę
Niestabilna sytuacja w Grecji przełożyła się na niepokój wśród obywateli tego kraju - tylko w czwartek wypłacili ponad miliard euro środków z banków. Ta lawina wypłat środków nastąpiła po kolejnym już fiasku rozmów Aten z wierzycielami. Od poniedziałku do czwartku Grecy wypłacili z banków ponad 3 miliardy euro. Według informatorów Reutersa wypłaty przebiegają stopniowo, wśród klientów nie ma paniki, a w bankach nie ma kolejek. Na razie sprawy nie skomentował bank centralny Grecji.
30 czerwca kończy się program pomocowy dla Grecji, po jego zakończeniu temu krajowi grozi niemal natychmiastowa niewypłacalność, jeżeli nie znajdzie gdzieś funduszy. Przywódcy strefy euro zwołali na poniedziałek nadzwyczajny szczyt, żeby ostatecznie zmusić rząd Grecji do przyjęcia warunków porozumienia. Czwartkowe posiedzenie ministrów finansów niczego nie przyniosło. Nie ma szans, żeby grecki rząd otrzymał pomoc finansową przed wygaśnięciem obecnego programu pomocy.
Ateny mają zapłacić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu 1,5 mld euro na koniec miesiąca. Przewodniczący Eurogrupy Jeroen Dijsselbloem powiedział dziennikarzom, że Grecja będzie musiała zrolować obecny kredyt pieniędzmi z nowego programu pomocowego. Dijsselbloem nie wykluczył, że poniedziałkowe spotkanie może zakończyć się porozumieniem co do bankructwa Grecji jeżeli nie uda się uzyskać kompromisu w sprawie zmian w podatku VAT i szczodrych greckich emerytur. Oprócz tego Ateny - jeszcze latem - muszą oddać 6 mld euro Europejskiemu Bankowi Centralnemu.
Obecnie koszt świadczeń emerytalnych przekracza w Grecji 10 proc. PKB co jest średnio 4-5 razy więcej niż w innych krajach Europejskich.
Polskie Radio, Wprost.pl