Jeszcze niedawno mało kto wiedział, jak wygląda. Jeden z najbogatszych Polaków, twórca potężnej firmy produkującej sprzęt górniczy, rzadko pojawiał się w mediach, unikał też środowiska polskiego biznesu. „Wysoki, przystojny, ciemna karnacja” – pisał o nim „Puls Biznesu”. Wiadomo było, że jest pryncypialny i szczery. Potrafi przycisnąć do muru. Nie boi się mówić, co myśli, i otwarcie przyznaje, że w pracy kieruje się Dekalogiem. Na czołówki gazet jednak trafił, kiedy prokuratura oskarżyła go, że wraz z rodziną kupił ziemię zwróconą Kościołowi przez Komisję Majątkową z naruszeniem prawa pierwokupu. Według prokuratury celem obrotu nieruchomościami było ukrycie, że grunty pochodzą z przestępstwa. Dlatego zarzucono mu też pranie brudnych pieniędzy. Te wszystkie zarzuty po czterech latach procesu zostały odrzucone przez sąd. Spotykamy się z Domogałą w Krakowie, gdzie rozkręca kolejny biznes związany z deweloperką.
Pan to chyba nie lubi dziennikarzy, rzadko z nimi rozmawia. A pana syn, który przejął po panu prowadzenie przedsiębiorstw, nie rozmawia z nimi w ogóle.
Znaczy, że jest rozsądny.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.