Jeszcze w latach 90. maklerzy zbierali zlecenia od klientów i wklepywali je do prymitywnych terminali – po ich czarnych ekranach przebiegały tylko rzędy zielonych cyferek. Nie było zleceń online. Makler zgrywał to na dyskietkę i biegł na giełdę, zupełnie jak w filmie „Pierwszy milion”. Tam czekał komputer IBM AS/400. To były czasy, gdy spięcie spowodowane przez czajnik mogło zawiesić notowania. Teraz GPW to przede wszystkim komputery i serwerownie. W 2013 r. wprowadzono nowy system transakcyjny UTP i to na nim opierają się w dużej mierze nadzieje GPW na rozwój w kolejnych latach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.