W siedzibie Jukosu zjawił się komornik, by wyegzekwować długi. Jednocześnie służby podatkowe mają sądowy tytuł wykonawczy, by występować do banków o przekazywanie im środków z kont Jukosu.
Moskiewski sąd arbitrażowy wydał w środę tytuł wykonawczy, upoważniający rosyjskie służby podatkowe do występowania do banków o przekazywanie im środków z kont Jukosu. Od tej pory Ministerstwo ds. Służb Podatkowych może od banków żądać blokowania środków Jukosu i przekazywania ich na poczet zadłużenia.
Banki mają trzy dni na odpowiedź.
W czwartek natomiast w siedzibie kompanii pojawili się inspektorzy państwowej Izby Komorniczej, by wyegzekwować długi. Jak poinformował rzecznik Jukosu Aleksandr Szadrin, dali oni rosyjskiemu koncernowi pięć dni na spłatę zadłużenia wobec skarbu państwa. Komornicy opuścili po ponad półtoragodzinnej wizycie siedzibę firmy i jak na razie niczego nie spisali, ani nie zajęli.
Po ich wizycie na moskiewskiej giełdzie RTS akcje koncernu spadły o 4,4 proc. w ciągu kilkunastu minut.
Jukos przegrał we wtorek trwającą od paru miesięcy sprawę o - jak twierdzą służby podatkowe - niezapłacone podatki za 2000 r. Zgodnie z wyrokiem musi zwrócić 3,5 mld dolarów.
em, pap