Szynalski oddał Kalisz za posadę

Szynalski oddał Kalisz za posadę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Szynalski, dotychczasowy szef Energetyki Kaliskiej, został członkiem zarządu nowo powstałego Koncernu Energetycznego Energa w drodze kompromisu.
Wynika to z  nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP od źródeł w Enerdze.

Kompromis miał polegać na tym, że w zamian za dołączenie kaliskiego zakładu do Koncernu Energetycznego Szynalski zostanie członkiem zarządu w Enerdze. Osoba związana z firmą twierdzi, że  Szynalski był przeciwny temu, by spółka z Kalisza weszła w skład Koncernu Energetycznego.

Koncern Energetyczny Energa SA powstał z połączenia ośmiu dotychczas istniejących spółek, zajmujących się dystrybucją energii elektrycznej z Gdańska, Koszalina, Słupska, Elbląga, Olsztyna, Kalisza, Płocka i Torunia.

Poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że Szynalski, żegnając się z prezesurą w Energetyce Kaliskiej (EKSA), hojnie obdzielił posadami kolegów z SLD i własną rodzinę.

Do momentu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z  Szynalskim.

Prezesem zarządu nowo powstałego Koncernu Energetycznego Energa jest Waldemar Bartelik, dotychczasowy szef Gdańskiej Kompanii Energetycznej.

Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik prasowy Energi Mieczysław Wrocławski, w skład zarządu jako członkowie weszli również: Piotr Siennicki (członek zarządu ds. obrotu), Stanisław Kubacki (ds. dystrybucji) i Piotr Szynalski (ds. strategii)

Rzecznik powiedział, że skład zarządu został wyłoniony na mocy postępowania kwalifikacyjnego. "Był rozpisany (...) rodzaj konkursu, gdzie wszyscy mogli zgłaszać się, niekoniecznie tylko z  energetyki. Były ustalone uwarunkowania na członków zarządu" -  powiedział Wrocławski. Zaznaczył, że o wynikach postępowania kwalifikacyjnego decydowała rada nadzorcza spółki.

Rada nadzorcza liczy pięć osób. Dwie z nich zostały wyłonione przez pracowników, trzy są przedstawicielami właściciela, czyli Skarbu Państwa.

Szefem rady jest dyrektor pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia - Henryk Wojciechowski, a członkami Aleksander Żubrys (b. szef SLD w Gdańsku, obecnie wiceprzewodniczący partii na Pomorzu) i Anna Szczęsna. Dwoma członkami Rady wybranymi przez pracowników są Magdalena Więckowska i Kazimierz Wysocki.

Jak powiedział w poniedziałek PAP Henryk Wojciechowski, do  obsadzenia pozostają jeszcze dwa miejsca w zarządzie koncernu. Dodał, że nie ma jeszcze wybranego zastępcy prezesa ds. finansowych oraz osoby zgłoszonej przez załogę koncernu.

"Nie mamy z nimi podpisanych umów (z trzema wybranymi członkami zarządu, prezes zarządu nie podlegał postępowaniu konkursowemu -  PAP), dlatego że zgodnie z procedurą walne zgromadzenie akcjonariuszy ma określić poziom ich dochodów" - powiedział Wojciechowski.

Jak wyjaśnił, górna granica wynagrodzeń członków zarządu w  spółkach Skarbu Państwa "to sześciokrotność średniego wynagrodzenia w przemyśle (...) oznacza to dla kilku z nich degradację finansową. Nie ma więc chętnych do postępowania kwalifikacyjnego".

Według Wojciechowskiego, Szynalski uzyskał w toku postępowania kwalifikacyjnego ponad 2/3 możliwych do zdobycia punktów i rada nadzorcza uznała "w zgodnym głosowaniu końcowym, że kwalifikuje się na wiceprezesa" - dodał przewodniczący rady nadzorczej.

Podkreślił, że na stanowiska związane techniką i funkcjonowaniem energetyki poszukiwano osób z doświadczeniem zarządczym na  odpowiednim szczeblu i z energetyki, co zawęziło krąg potencjalnych kandydatów.

Roczny obrót Koncernu Energetycznego Energa to około 5 mld zł. Energa posiada prawie 3 mln klientów, zatrudnia ponad 8 tys. pracowników.

ss, pap