Członek zarządu CPK dla Wprost: Wiemy, że nie da się dowieźć ani lotniska, ani kolei w 2028 r.

Członek zarządu CPK dla Wprost: Wiemy, że nie da się dowieźć ani lotniska, ani kolei w 2028 r.

Dariusz Kuś, członek zarządu CPK w rozmowie z Wprost.pl Źródło: YouTube
- CPK i inne projekty z nim powiązane kotwiczyły się na dacie 2028, która była zupełnie absurdalna – mówi Dariusz Kuś, członek zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Co dalej z megainwestycją?

Jak podkreśla, wiadomo już, że nie da się dowieźć ani lotniska, ani programu kolejowego do 2028 r.

Jeszcze w czasach starego zarządu i starego rządu został po cichu przeprowadzony wewnętrzny audyt tego harmonogramu. I prawdopodobieństwo dowiezienia tego terminu wyniosło poniżej 1 proc. – mówi Dariusz Kuś, członek zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego, który był jednym z panelistów EKG w Katowicach.

Co trzeba będzie ściąć z projektu? – Projekt lotniczy już podlegał pewnej racjonalizacji, już w 2023 r. była mowa o wariancie już nawet nie na 40 mln, a na 34 mln przepustowości, aby ten biznes był dochodowy. My jeszcze optymalizujemy ten projekt, choćby koszty budowy terminala – mówi Kuś w rozmowie z Wprost.pl.

Jeśli chodzi o element kolejowy, to jego zdaniem kluczowe jest etapowanie. Kluczowy jest odcinek między Warszawą a Łodzią i to będzie realizowane w pierwszej kolejności. W drugiej kolejności będzie to odcinek Łódź – Wrocław, jak element tak zwanego "igreka". – Dzisiaj z Warszawy do Wrocławia podróżujemy najdłużej, jeśli chodzi o duże miasta regionalne. A ja jestem z Wrocławia, więc jest to miłe mojemu sercu – dodaje Kuś.

Czytaj też:
Prezydent stanowczo o CPK podczas obchodów Trzeciego Maja. „Nie dajmy się zwieść”