Awantura o Turów. TSUE nakłada karę na Polskę. Wiceminister: Nie dostaniecie ani centa

Awantura o Turów. TSUE nakłada karę na Polskę. Wiceminister: Nie dostaniecie ani centa

Marcin Romanowski
Marcin Romanowski Źródło: Newspix.pl / Tedi
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski odniósł się na Twitterze do kary, którą TSUE nałożył na Polskę w sprawie kopalni w Turowie. „Nie dostaniecie ani centa” – napisał w bezkompromisowym tonie polityk.

20 września Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Polska będzie musiała zapłacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro za każdy dzień eksploatacji kopalni Turów. Kara jest naliczana od dnia dostarczenia decyzji, i jest dużo łagodniejsza od tej, której pierwotnie domagała się strona czeska, a która miała wynosić 5 mln euro dziennie.

Czesi zapewniają, że nie jest to koniec negocjacji, z kolei strona polska poinformowała w komunikacie, że decyzja TSUE nie spowoduje wstrzymania wydobycia w kopalni. Teraz do sprawy odniósł się również przedstawiciel resortu Zbigniewa Ziobry – wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

„TSUE żąda pół miliona dziennie kar od Polski za to, że Polska nie zostawiła swoich obywateli bez energii i nie zamknęła kopalni z dnia na dzień. To nawet nie jest szantaż, to jest sędziowski rozbój i kradzież w biały dzień. Nie dostaniecie ani centa” – napisał.

twitter

Spór o Turów

Sprawa kopalni Turów zaczęła się w zasadzie kilka lat temu, gdy Czechy podnosiły sprzeciw wobec decyzji polskich władz, by przedłużyć koncesję kopalni. 21 maja 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł jednak, że Polska ma natychmiast wstrzymać wydobycie węgla w kopalni Turów.

Polska zapowiedziała od razu, że nie wykona tego orzeczenia (kopalnia Turów funkcjonuje od maja normalnie). Wtedy Czechy zawnioskowały, by karać Warszawę pięcioma milionami euro za każdy dzień, gdy Polska nie wykonuje wyroku. Finałem tej decyzji jest najnowszy wyrok TSUE nakładający na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie.

Ekologia kontra bezpieczeństwo energetyczne

Negocjacje, które rozpoczęły się w połowie czerwca, są o tyle trudne, że obie strony mają w sprawie kopalni Turów zupełnie odmienne priorytety. Czesi twierdzą, że jej działalność ma bardzo poważne skutki ekologiczne. Chodzi głównie o obniżenie poziomy wód gruntowych po czeskiej stronie granicy. Polska powtarza, że działanie kopalni Turów oraz napędzanej przez nią Elektrowni Turów ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego.

Energia wytwarzana przez elektrownię stanowi 7 proc. krajowej produkcji i zapewnia dostęp do prądu dla 3,4 milionów gospodarstw domowych.

Czytaj też:
Marek Belka kpi z premiera po nałożeniu kary na Polskę. Pisze o „wspaniałych negocjacjach”