Jak podaje Interfax, tłem konfliktu gazowego między Rosją i Mołdawią są zaległości, które Mołdawia ma na rzecz Gazpromu. Jak powiedział oficjalny przedstawiciel gazowego potentata, 22 listopada mija termin kolejnej raty, a Mołdawia wciąż nie uiściła zapłaty.
To skłoniło Gazprom do postawienia Mołdawii ultimatum – albo zapłacicie w ciągu dwóch dni, albo dostawy gazu ziemnego do waszego kraju zostaną wstrzymane. Przedstawiciel Gazpromu, cytowany przez Interfax, poinformował, że stosowne pismo w tej sprawie zostało już wysłane do Mołdawii.
Umowa między rosyjskim Gazpromem a Mołdawią
Jak przypomina przedstawiciel Gazpromu, niedawno doszło do przedłużenia umowy między firmą a Mołdawią. Jego zdaniem, warunki umowy na dostawę gazu do Mołdawii były preferencyjne z uwagi na trudną sytuację finansową w tym kraju. Mimo tego, Mołdawia wciąż nie wywiązuje się z należności, co ma skłaniać Gazprom do ostatecznych ruchów.
Umowa, o której wspomniał przedstawiciel Gazpromu to kontrakt o dostawie 3 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Jak informowała Mołdawia, w listopadzie miała zapłacić za gaz 450 dolarów za 1000 metrów sześciennych surowca, w grudniu o 50 dolarów na każdym tysiącu metrów sześciennych mniej. Poprzedni kontrakt, który wygasł jesienią tego roku, a który Gazprom i Mołdawia ponownie negocjowały, opiewał na znacznie niższe kwoty. Było to 250 dolarów za 1000 m sześciennych. Mołdawia, w związku z tak drastyczną podwyżką ceny, którą zaserwowała jej Rosja, ma problemy z uiszczeniem opłaty.
Czytaj też:
Białoruś przywraca przesył ropy rurociągiem „Przyjaźń”. „Nieplanowana naprawa" zakończona