Choć Sławomir Mentzen zgromadził imponujący majątek, nie jest najbogatszym kandydatem na prezydenta. Wyprzedza go Marek Jakubiak, a w czołówce może być także Krzysztof Stanowski, choć nie musi ujawniać szczegółów swojego majątku, ponieważ nie pełni funkcji publicznej.
Z ostatniego oświadczenia majątkowego Mentzena wynika, że dysponuje on 840 tys. zł w gotówce oraz dodatkowymi środkami w walutach obcych. W kryptowalutach ma około 7,4 mln zł — z czego 5,6 mln zł w bitcoinach. Posiada również nieruchomości warte 5,1 mln zł, udziały w firmach za 49 mln zł oraz luksusowe wyposażenie domu o wartości kilkuset tysięcy złotych. Jego majątek to łącznie około 63,1 mln zł, przy czym nadal spłaca kredyty na 1,2 mln zł, ale jednocześnie udzielił pożyczek na prawie 3,7 mln zł.
Majątek kandydatów
Z kolei Marek Jakubiak deklaruje majątek wynoszący 69,1 mln zł, co czyni go najzamożniejszym spośród kandydatów. Dziennikarz Krzysztof Stanowski również może mieć wyższy majątek niż Mentzen, ale nie składa oświadczeń majątkowych — wiadomo jednak, że posiada m.in. dziewięć nieruchomości.
Lewica prezentuje się pod tym względem skromniej. Adrian Zandberg ma 92 tys. zł oszczędności i mieszkanie warte 1,5 mln zł. Magdalena Biejat zgromadziła 30 tys. zł i posiada mieszkanie oraz samochód hybrydowy.
Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia mają po kilka nieruchomości i oszczędności rzędu 200 tys. zł, ale Hołownia spłaca kredyty o łącznej wartości 2 mln zł. Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS, deklaruje trzy mieszkania i kredyt w wysokości 203 tys. zł. Grzegorz Braun miał w zeszłym roku nieco ponad 3 tys. zł i kilka dolarów. Joanna Senyszyn posiada m.in. nieruchomości, papiery wartościowe i oszczędności przekraczające milion złotych w przeliczeniu.
Czytaj też:
Ostatnia chwila zaważy na wyniku wyborów? Z nowego sondażu płynie konkretny wniosekCzytaj też:
Mieszkanie Nawrockiego na cele charytatywne. „Do wyborów akt będzie podpisany”