Lider AGROunii chce rozmawiać z premierem, grozi strajkiem. „Pójdziemy z obornikiem i gnojem”

Lider AGROunii chce rozmawiać z premierem, grozi strajkiem. „Pójdziemy z obornikiem i gnojem”

Michał Kołodziejczak
Michał KołodziejczakŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
AGROunia nie chce rozmawiać z ministrem rolnictwa i zwróciła się z postulatami bezpośrednio do premiera. Są groźby strajku rolników, którzy mają „bardziej rozpalone serca”. – Do Ministerstwa Rolnictwa pójdziemy jedynie z obornikiem i z gnojem – mówił lider AGROunii Michał Kołodziejczak.

W poniedziałek 30 listopada lider AGROunii Michał Kołodziejczak przedstawił pięć postulatów tej organizacji zrzeszającej rolników. Konferencja w tej sprawie odbyła się przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.

AGROunia – postulaty do rządu

Postulaty AGROunii wyrażone na poniedziałkowej konferencji to:

  • Polska żywność priorytetem w sklepach;
  • Koniec dyskryminacji polskich rolników w Europie;
  • Zakaz likwidowania dochodowych gałęzi gospodarki;
  • Zdrowa konkurencja. Koniec przewagi rynkowej kilku firm;
  • Odpowiedzialność rządu za własne błędy.

Ten ostatni postulat warto rozszerzyć, ponieważ jest zbyt ogólny. Jak dowodzi AGROunia, to przez rządzących rolnicy mają problemy ze sprzedażą „wieprzowiny, drobiu, warzyw i innych produktów” i chcą, by państwo dokonało „skupu interwencyjnego towarów”.

W dobie kryzysu państwo musi zwrócić koszty produkcji. Rząd musi wypłacić odszkodowania. Wszystkie straty z powodu ASF, ptasiej grypy czy SARS -CoV 2 u norek powinno pokryć państwo. Rolnicy nie mogą płacić za nieudolność polityków – czytamy.

Kołodziejczak: Do ministerstwa pójdziemy jedynie z obornikiem i z gnojem

Lider AGROunii tłumaczył też, dlaczego konferencja odbywa się przed budynkiem KPRM, a nie na przykład Ministerstwem Rolnictwa.

– Nie idziemy dzisiaj przed Ministerstwo Rolnictwa. Do Ministerstwa Rolnictwa pójdziemy jedynie z obornikiem i z gnojem, który tam wniesiemy, by pokazać, co myślimy o działaniach ministra Pudy. To nie jest nasz minister, to nie jest minister polskich rolników, to jest bolszewicki minister, który nie pokazuje się, nie rozmawia i tworzy tylko i wyłącznie jakąś wizję polityki, której nawet nie chce przedstawić – mówił Michał Kołodziejczak.

Dodawał, że minister rolnictwa Grzegorz Puda „nie chce spotykać się z rolnikami” i dlatego to na ręce premiera Mateusza Morawieckiego złożone zostały postulaty.

AGROunia grozi strajkiem. „Rolnicy mają jeszcze bardziej rozpalone serca”

Podczas konferencji padła także groźba ze strony lidera AGROunii. Jak mówił Kołodziejczak, jego organizacja „czeka kilka dni” na odpowiedź i zaproszenie od premiera na rozmowy. Jeśli te nie nadejdą, to „za kilka dni ogłoszą działania strajkowe”.

– Dzisiaj polscy rolnicy mają jeszcze bardziej rozpalone serca do strajków i do walki o swoje niż kilka tygodni temu, broniąc się przed Piątką dla zwierząt – zapewnił Kołodziejczak.

facebook

Źródło: WPROST.pl