Badanie techniczne auta to urzędowe potwierdzenie, że samochód może legalnie poruszać się po polskich drogach. Diagnosta nie naprawia auta i nie dokonuje żadnych czynności serwisowych poza ustawieniem świateł – jego zadaniem jest tylko ocena, czy pojazd spełnia wymagane normy. Jeżeli nie spełnia, to na drogę nie może wyjeżdżać, lub przyłapany musi się liczyć z karą. Chyba, że jest z Białorusi czy z Ukrainy, to nie ma się czego obawiać.
Wiele samochodów z zagranicznymi tablicami nie podlega polskiemu systemowi obowiązkowych badań technicznych.
Badanie techniczne auta obowiązkowe dla wszystkich, bez względu na rejestrację
Ministerstwo Infrastruktury szacuje, że po polskich drogach porusza się nawet kilkadziesiąt tysięcy pojazdów z tzw. krajów trzecich, przede wszystkim z Ukrainy i Białorusi. Nikt nie kontroluje stanu technicznego takich aut. – Te samochody nie są włączone do polskiego systemu badań technicznych, co może powodować zagrożenie dla innych użytkowników ruchu – przyznał Rafał Jaśkowski, dyrektor Biura Komunikacji Ministerstwa Infrastruktury w rozmowie z Polsatnews.
Ministerstwo infrastruktury chce wyeliminować irytującą lukę w przepisach. Celem nowelizacji przepisów jest objęcie wszystkich pojazdów poruszających się przez dłuższy czas po polskich drogach – niezależnie od kraju rejestracji – obowiązkiem badań technicznych w Polsce.
Projekt ustawy został już skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.
Wśród cudzoziemców najwięcej wypadków powodują w Polsce Ukraińcy
Jak podała Komenda Główna Policji w 2024 roku doszło w Polsce do 21,5 tys. wypadków drogowych, w których śmierć poniosło niemal 1,9 tys. osób. Prawie 1,2 tys. z tych zdarzeń spowodowanych było przez obcokrajowców.
Uczestnikami największej liczby wypadków są w Polsce obywatele Ukrainy – w 2024 roku doszło do 1070 takich zdarzeń, w których zginęło 78 osób. Na drugim miejscu znaleźli się Białorusini (134 wypadki, 14 zabitych), zaś na trzecim Gruzini (66 wypadków, 6 zabitych).
Policja przekonuje, że mimo luki w przepisach ma odpowiednie narzędzia do działania. Funkcjonariusze mogą po prostu wycofać taki pojazd z ruchu.
Od chwili wybuchu konfliktu na Ukrainie ze wschodu do Polski wjechało ponad 140 tys. pojazdów. Tylko część z nich pojechała przez Polskę dalej na zachód. W praktyce policyjna kontrola tysięcy pojazdów z zagranicznymi rejestracjami, poruszających się bez aktualnych badań technicznych jest niemożliwa.
Czytaj też:
Od dziś ważna zmiana dla kierowców. Zapłacą więcej