Kołodziejczak potwierdza: nie będzie spotkania z rolnikami. Dlaczego?

Kołodziejczak potwierdza: nie będzie spotkania z rolnikami. Dlaczego?

Michał Kołodziejczak
Michał Kołodziejczak Źródło:FB Polskie Radio
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak chciałby do środy wypracować rozwiązania, które zadowolą rolników. Nie dojdzie więc do zapowiadanego na dziś spotkania przedstawicieli ministerstwa z rolnikami, bo na tę chwilę brakuje konkretów. Rolnicza Solidarność nie daje wiary obietnicom rozwiązania sporu i zapowiada kolejną odsłonę wielkiego protestu.

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak potwierdził w Polskim Radiu, że w poniedziałek nie dojdzie do spotkania przedstawicieli ministerstwa z rolnikami.

Minister Siekierski jest dziś w Kijowie

– Od rolników wyszła propozycja, by wypracować rozwiązania. Możemy opowiadać historie, że będziemy się ciągle spotykać, ale trzeba wychodzić z konkretami. Dziś i jutro to czas na wypracowanie mechanizmu. Minister Czesław Siekierski jest dziś na Ukrainie, ma tam trudną misję. Przekazał mi, żebym dziś pracował nad rozwiązaniami – powiedział Kołodziejczak w „Sygnałach Dnia”.

W sobotę w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z liderami protestujących grup w ramach Szczytu Rolniczego. Po jego zakończeniu wiceminister mówił dziennikarzom, że „konkretem jest to, że 15 marca będziemy mogli powiedzieć o tym, jakie będą zmiany w Zielonym Ładzie”. – Jest bardzo duże prawdopodobieństwo odejścia tych najbardziej szkodliwych przepisów – poinformował Kołodziejczak.

— Musimy mocno popracować, aby strona rolnicza miała rzetelną reprezentację. Jestem całym sercem po stronie rolników. Przykre jest też, że osoby, które nawet nie zabierały głosu podczas spotkania, potem na konferencji prasowej mówią, że nic nie usłyszeli od polityków — powiedział dziś wiceminister rolnictwa w Polskim Radiu. Dodał później, że ma na myśli Tomasza Obszańskiego, szefa rolniczej Solidarności, który zdaniem wiceministra nie zabrał głosu, choć miał taką okazję, za to nieustannie krytykuje działania rządu.

Michał Kołodziejczak nawiązał do „Karola Macedońskiego”

Michał Kołodziejczak był też pytany, czy nie żałuje, że przyjął posadę w resorcie rolnictwa.

— Ja jestem dziś w kontakcie z realnymi liderami protestów, z ludźmi z całej Polski, którzy rzeczowo rozmawiają i mają swojego przedstawiciela w rządzie. Jeśli ktoś chce kogoś obrazić, obraża mnie. Jestem wystawiony na pierwszą linię, gdzie często do mnie kierowane są główne pretensje. Ten, kto jest najbliżej, jest najbardziej atakowany — powiedział Kołodziejczak.

Nawiązał do wpadki sprzed kilku dni, kiedy Aleksandra Macedońskiego przemianował na Karola. Wyjaśnił, że to efekt ogólnego zdenerwowania i stresu, które łączą się z wykonywaną funkcją.

Gdy w Polskim Radiu wypowiadał się Kołodziejczak, w RMF FM trwała rozmowa z Tomaszem Obszańskim, szefem rolniczej Solidarności. Potwierdził zapowiadany na 20 marca wielki protest rolników w całym kraju. „Będziemy protestować, żeby przeciwstawić się zielonej komunie” – mówił.

Czytaj też:
Światowe media zareagowały na protest rolników. „Palili opony i rzucali petardy”

Opracowała:
Źródło: Polskie Radio