Spowodowała wypadek. Potem się okazało, że w Volkswagenie Polo wiozła dwie kozy

Spowodowała wypadek. Potem się okazało, że w Volkswagenie Polo wiozła dwie kozy

koza wypadek
koza wypadek Źródło:PSP Skarżysko-Kamienna
20-latka nie ustąpiła pierwszeństwa i spowodowała kolizję na skrzyżowaniu. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że oprócz kobiety i jej ojca, Volkswagenem Polo jechały jeszcze… dwie kozy. 20-latka straciła prawo jazdy i może spodziewać się grzywny.

Do wypadku doszło w środę wieczorem w Suchedniowie (woj. świętokrzyskie). Na skrzyżowaniu zderzyły się trzy auta. Okazało się, że kierująca VW Polo 20-latka nie ustąpiła pierwszeństwa i zderzyła się z dostawczym Fiatem. Dodatkowo uderzyła w Toyotę stojącą przed znakiem „Stop”. Do szpitala trafili 40-latka z Toyoty i 60-latek z Fiata.

Wypadek pewnie byłby jednym z wielu, gdyby nie fakt, że 20-latka z Volkswagena miała nietypowych pasażerów. Na tylnej kanapie jechała koza. Po chwili okazało się, że w bagażniku siedzi drugie zwierzę. Obie kozy nie odniosły obrażeń i trafiły pod opiekę właściciela, czyli ojca 20-latki.

– 20-letnia kierująca Volkswagenem tłumaczyła policjantom, że chciała pomóc swojemu tacie, który poprosił o przysługę w przewiezieniu tych zwierząt, które nabył – powiedział „Wydarzeniom” Polsatu asp. Jarosław Gwóźdź z policji w Skarżysku-Kamiennej.

20-latka straciła prawo jazdy. Musi się także liczyć z karą grzywny. – Mieliśmy zdarzenia z kaczuszkami, dzikami i sarnami. Kozy, jak przypominam sobie, na przestrzeni ostatnich 10 lat, nie mieliśmy – powiedział bryg. Michał Ślusarczyk ze straży pożarnej w Skarżysku-Kamiennej.

Czytaj też:
Pies połknął leżącą na trawniku maseczkę. „Mogło dojść do tragedii”

Źródło: Polsat News