Problemy na lotniskach przez protest kontrolerów. „Możliwe wprowadzenie wojskowej kontroli lotów”

Problemy na lotniskach przez protest kontrolerów. „Możliwe wprowadzenie wojskowej kontroli lotów”

Samoloty Ryanair
Samoloty Ryanair Źródło: Shutterstock / Karol Ciesluk
Trwa protest kontrolerów ruchu lotniczego. W Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej zmieniono zarząd i ograniczono wynagrodzenia kontrolerów. Do sprawy odniósł się wiceminister Marcin Horała.

Wiceminister infrastruktury uważa, że pasażerowie powinni się przygotować na „bardzo duże” utrudniania w lotach pasażerskich. Będzie to efekt trwającego protestu kontrolerów ruchu lotniczego zatrudnionych w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

– Kontrolerzy muszą zrozumieć, że PAŻP utrzymuje się wyłącznie z opłat linii lotniczych, przez pandemie są one mniejsze. Agencja ma mniej pieniędzy, więc i pensje pewnie będą niższe, chociaż to i tak są bardzo wysokie pensje w porównaniu ze średnią krajową – powiedział Marcin Horała, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Jeśli ruch lotniczy spada o 80 proc., to wpływy finansowe PAŻP spadają o 80 proc. Do pewnego czasu była poduszka finansowa, która pomagała na płacenie wysokich pensji, ale on się skończyła – dodał.

Ile zarabiają kontrolerzy ruchu lotniczego w Warszawie? Przed zmianami było to 45 tys. złotych brutto, a po zmianach będzie to 30-32 tysiące zł brutto. Są to kwoty podstawy pensji, a jak wskazał wiceminister, przeważnie kontrolerzy dostawali jeszcze bonusy.

Utrudnienia w ruchu lotniczym. Rząd jest przygotowany na rozwiązania awaryjne

Wiceminister Marcin Horała przyznał, że opracowano już listę rozwiązań awaryjnych, które pozwolą na kontrolę nieba nad Polską także w sytuacji, gdy nie uda się porozumieć z protestującymi kontrolerami.

– Jest kilka możliwości. Jest możliwość wprowadzenia wojskowej kontroli lotów, można też rozważać zatrudnianie kontrolerów bez znajomości języka polskiego, gdyż nie jest on używany w pracy, ale są obecnie takie wymogi. Wtedy moglibyśmy zatrudnić kontrolerów z innych krajów UE. Są to oczywiście rozwiązania niedobre i należy je traktować jako opcje ostatniej szansy – powiedział Marcin Horała. – Nie ma groźby zamknięcia nieba nad Polską, ale mogą być bardzo duże ograniczenia. Jesteśmy gotowi na to, aby ruch utrzymać na poziomie podstawowym. Statystycznie częściej będzie tak, że pasażerowie będą musieli czekać dłużej na wylot – dodał.

Czytaj też:
Centralny Port Komunikacyjny niebawem pod nadzorem nowego ministerstwa

Źródło: Radio Zet