Czy wiek emerytalny powinien zostać podniesiony? W Radiu Zet pytany był o to prof. Leszek Balcerowicz. Autor największej reformy finansów publicznych wypowiedział się także w sprawie programu 500+.
Utrzymanie obniżonego wieku emerytalnego kosztowało 50 mld zł
– To jest problem wyboru. Pytania trzeba sprowadzać do tego, jaki mamy wybór. Utrzymanie obniżonego wieku emerytalnego kosztowało w ostatnich czterech latach 50 miliardów złotych. To były dodatkowe wydatki z budżetu. Wobec tego, tych pieniędzy nie było np. na zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia albo inne ważne cele – powiedział na antenie Radia Zet prof. Leszek Balcerowicz, prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju. – Ludzi trzeba zawsze stawiać przed autentycznym wyborem – dodał.
– Jeśli chcemy mieć przez najbliższe lata kolejne 50 miliardów złotych dodatkowych wydatków, to będziemy musieli wziąć te pieniądze z podwyżek podatków lub ograniczenia innych wydatków, które już są często za niskie, jak wydatki na ochronę zdrowia – powiedział Leszek Balcerowicz.
Uniknąć katastrofy budżetowej
Prof. Leszek Balcerowicz wskazał, że kwestia m.in. podwyższenia wieku emerytalnego, ma podstawy budżetowe.
– Jestem zwolennikiem niepodwyższania podatków i unikania katastrofy budżetowej wskutek rosnącego deficytu, dlatego jestem za tym, aby unikać ogromnych kosztów związanych z demagogicznym obniżeniem wieku emerytalnego do jednego z najniższych poziomów w Europie – powiedział prezes FOR. – Osoby, które będą chciały utrzymać to rozwiązanie, będą zwolennikami ogromnych podwyżek podatków, albo zbyt niskich wydatków na ważne cele – powtórzył.
500+ nie dla bogatych?
Były minister finansów pytany był także o temat, o którym mówi się od lat. Czy program Rodzina 500+ powinien przysługiwać wyłącznie rodzinom najbardziej potrzebującym?
– To jest bardzo ważne pytanie. Przypomnę, że 500+ kosztuje rocznie 41 miliardów złotych i idzie dla wszystkich, bez względu na poziom dochodów. Nie ma ponadto żadnych dowodów na to, że wskutek programu 500+ poprawiła się liczba urodzeń w Polsce. Na dodatek wiemy, że zbliżamy się do katastrofy budżetowej. Uniknięcie jej powinno obejmować ograniczenie niektórych programów do ludzi biedniejszych – powiedział Balcerowicz.
Czytaj też:
„Piekielny czwartek”. Francuzi zaprotestują przeciw podnoszeniu wieku emerytalnegoCzytaj też:
Prezydent Turcji z zaskakującą decyzją. Może jeszcze bardziej zachwiać gospodarką