Ta gra podbiła serca Polaków, wszyscy grali w „Małysza”. Przeprowadzono wywiad z twórcą hitu sprzed lat

Ta gra podbiła serca Polaków, wszyscy grali w „Małysza”. Przeprowadzono wywiad z twórcą hitu sprzed lat

Screen z Deluxe Ski Jump
Screen z Deluxe Ski Jump Źródło: YouTube / @This_is_RockX
Wierne odwzorowanie praw fizyki lotu i niskie wymagania sprzętowe – to główne atuty kultowej gry Deluxe Ski Jump, która swój fenomen zawdzięcza głównie dzięki prostocie. Jussi Koskela, twórca gry w wywiadzie dla Eurosport.onet.pl, stwierdził, że w Polsce jego dzieło było najbardziej popularne dzięki eksplozji talentu Adama Małysza.

– W innych krajach, w których skoki są popularne – w Norwegii, Niemczech, Austrii, Słowenii i Finlandii – gra również przyjęła się świetnie. Ale nigdzie tak dobrze jak w Polsce – przyznał fiński programista Jussi Koskela. – Wszyscy w Polsce chcieli być i skakać jak ich idol. Proces popularyzacji gry na równi z sukcesami Adama Małysza był niesamowity – dodał.

W Deluxe Ski Jump gracz kieruje skoczkiem narciarskim. Gra zyskała spore uznanie nawet wśród ekspertów skoków ze względu na wierne odwzorowanie praw fizyki lotu. – Premierową wersję rozpocząłem i sfinalizowałem tuż po ukończeniu szkoły średniej –opowiadał twórca gry. Potem, jak sam przyznał miał trochę wolnego czasu przed służbą wojskową, więc postanowił poeksperymentować. – Wziąłem na warsztat fizykę skoków narciarskich. I tak DSJ 1.0 był gotowy dzień przed moim pójściem do wojska. Dalszy rozwój gry rozpocząłem już na uniwersytecie – stwierdził.

W sieci można znaleźć nagranie, na którym widzimy, jak Sven Hannawald i Martin Schmitt skaczą swoimi postaciami w kultowej grze. Widać, że nie szło im najlepiej, ale Koskela ma dla nich prostą radę. – Niech zgłoszą się do Severina Freunda. Jeszcze jako junior był jednym z najlepszych graczy na świecie w wersję 2.1 – stwierdził.


A jaki był przepis na sukces? – Spora wiedza na temat skoków narciarskich, fizyki, matematyki oraz równie dużo łez, potu, emocji i cierpliwości. Miksujemy przez bite dziesięć lat i voila. Danie gotowe – podkreślał Koskela

Źródło: Eurosport.onet.pl, Wprost.pl