Ta inwestycja zwraca się po dwóch latach. Trzeba wydać, ale zysk to wynagradza

Ta inwestycja zwraca się po dwóch latach. Trzeba wydać, ale zysk to wynagradza

Technologia
Technologia Źródło:FreeImages.com
Sztuczna inteligencja zarabia na siebie po niecałych dwóch latach. To inwestycja szybkiego zwrotu – jak dowodzą eksperci.

Według najnowszego raportu Deloitte, 53 proc. globalnych firm stosujących sztuczną inteligencję wydało w ciągu ostatniego roku ponad 20 milionów dolarów na rozwój tej technologii. 8 na 10 organizacji przyznało jednocześnie, że inwestycje te zwracają się w mniej niż dwa lata.

Trzy typy prymusów

Deloitte, na podstawie globalnej ankiety wśród 2700 przedstawicieli kadry zarządzającej, podzielił firmy na trzy grupy zaawansowania wdrożeń sztucznej inteligencji. 26 proc. organizacji to „doświadczeni użytkownicy”, 47 proc. to „wyspecjalizowani użytkownicy”, a 27 proc. to „początkujący gracze”.

Wśród „doświadczonych użytkowników”, czyli firma wdrażających sztuczną inteligencję (SI) od dawna, ale nie mających jeszcze w pełni produkcyjnych systemów, ponad 68 proc. znalazło się w grupie organizacji wydających ponad 20 mln na tego typu innowacje. 81 proc. odnotowało zwrot z inwestycji w ciągu pierwszych 2 lat od wdrożenia. Tego typu wyniki nie dziwią ekspertów, którzy od lat wskazują, że SI to technologia, która ma ogromny potencjał wsparcia dla biznesu.

– Zarówno firmy, jak i rządy będą potrzebować coraz więcej aplikacji i rozwiązań, które umożliwią podejmowanie decyzji i działań w okamgnieniu. Sztuczna inteligencja np. w parze z tzw. przetwarzaniem brzegowym może w tym walnie pomóc. Szybka, do tego oparta na uczeniu maszynowym, analiza danych, blisko samego ich źródła, to nic innego jak krótszy czas reakcji, mniejsze opóźnienia i większa przepustowość sieciowa – komentuje Joe Baguley, wiceprezes ds. rozwoju technologii w VMware EMEA.

Opinię tę potwierdzają badania. Firmy, które stosują sztuczną inteligencję, uznają przyspieszenie i zwiększenie wydajności procesów biznesowych za najważniejsze uzasadnienie wdrożeń. Kluczowym czynnikiem decyzyjnym jest również możliwość usprawnienia procesów decyzyjnych.

Jak wdrażać sztuczną inteligencję?

W firmach najbardziej popularne są rozwiązania wykorzystujące uczenie maszynowe (67 proc.). 58 proc. organizacji rozwija narzędzia stosujące algorytmy przetwarzania języka naturalnego, a 54 proc. stawia na rozwój deep learningu.

Jak przyznali respondenci, głównymi beneficjentami wdrożeń sztucznej inteligencji są same działy IT, które pracowały nad adopcją tych technologii. W 93 proc. organizacji wdrożenia sztucznej inteligencji odbyły się z wykorzystaniem rozwiązań chmurowych, z czego 78 proc. opiera je na oprogramowaniu typu open source. Rynkowi eksperci chwalą ten chmurowy kierunek, ale coraz mocniej zwracają też uwagę na konieczność zmiany podejścia.

Kodeks etyki SI

Poza korzyściami firmy dostrzegają pewne niebezpieczeństwa i czują niepokój w związku z dynamicznym rozwojem sztucznej inteligencji. 62 proc. ankietowanych obawia się nowych cyberzagrożeń i potencjalnych luk, które mogą zagrozić stabilności operacji biznesowych, a także doprowadzić do kosztownych kradzieży danych osobowych. Zagrożenia te mogą być jeszcze większe, gdy rozwiązania SI, zgodnie z trendami, będą coraz mocniej opierać się na cloud i edge computingu.

Technologiczny strach to jednak nie wszystko. Silny niepokój firm budzą również kwestie natury etycznej. Niemal wszyscy respondenci (95 proc.) zwracają uwagę na ten aspekt wdrożeń. 62 proc. respondentów stwierdziło przy tym, że technologie oparte na sztucznej inteligencji powinny być ściśle regulowane, by nie dochodziło do nadużyć i patologii, tam gdzie zostaną wdrożone.

– Oczywiście tego typu rozwiązania budzą pewne obawy. I słusznie, ponieważ mogłyby służyć złym celom. Nic dziwnego, że IBM ogłosił niedawno, że rezygnuje z rozwijania technologii do rozpoznawania twarzy. Czy to jednak oznacza, że trzeba zrobić krok wstecz i rezygnować z rozwoju? – mówi Baguley z VMware.

Czytaj też:
Co jesienią założą miliony Polaków? O tym zdecydują maszyny