Rok temu zespół naukowców z amerykańskich uniwersytetów stworzył pierwsze w historii samoleczące się „żywe roboty”. Składają się z komórek macierzystych platany szponiastej, żaby zamieszkującej środkową i południową Afrykę. Robotom nadano nazwę pochodzącą od łacińskiej nazwy gatunku żaby, xenopus laevis.
Xenoboty mają poniżej milimetra średnicy, mogą chodzić, pływać, przetrwać kilka tygodni bez jedzenia i potrafią pracować w grupie. Amerykańscy naukowcy stworzyli xenoboty, zbierając komórki macierzyste z embrionów platany szponiastej. Następnie komputer przeanalizował kilka milionów projektów kształtów i układów dwóch rodzajów komórek: skóry, które nadają strukturę i serca, które poprzez skurcze odpowiada za ruch.
Roboty, poruszają się, współpracują i rozmnażają
Rok temu naukowcy zauważyli, że twory poruszają się o własnych siłach, współpracują ze sobą i potrafią same się leczyć. Teraz naukowcy zaobserwowali kolejny fenomen. Xenoboty potrafią się rozmnażać w sposób niespotykany wśród zwierząt lub roślin, znany pod nazwą „replikacji kinetycznej”. Proces ten obserwowany był wcześniej na poziomie molekularnym, ale nie na poziomie komórek lub organizmów. Xenoboty, które do tej pory miały głównie kształt oponki, replikowały się jednak rzadko.
Na pomoc przyszła sztuczna inteligencja, która pomogła zaprojektować nowy kształt xenobotów ułatwiających replikację. W wyniku symulacji okazało się, że najkorzystniejszym kształtem jest gruba litera C trochę przypominająca pac-mana. Xenobot o takim kształcie pozostawiony na płytce laboratoryjnej z wolnymi komórkami macierzystymi zaczynał je zbierać, a po kilku dniach stworzył nowy organizm poprzez odłączenie fragmentu siebie.
Xenoboty są bardzo młodym odkryciem i nie mają na razie praktycznych zastosowań. Naukowcy mają nadzieje, że uda się wykorzystać odkrycie w takich dziedzinach, jak medycyna regeneratywna czy zbieranie mikroplastiku z dna oceanów. Na razie jednak xenoboty nie wyszły jeszcze z laboratorium. Miejmy nadzieje, że gdy to już się stanie, to nie wyjdą z niego o własnych siłach.
Czytaj też:
Robot da Vinci to narzędzie. Konieczny jest operator, który wykonał tysiące operacji
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.