5 powodów, dla których All-in-One to idealny sprzęt do pracy zdalnej
Artykuł sponsorowany

5 powodów, dla których All-in-One to idealny sprzęt do pracy zdalnej

All-in-One to wygoda obsługi i porządek na biurku
All-in-One to wygoda obsługi i porządek na biurku Źródło:Materiały prasowe / NTT
Jeżeli pracujesz z domu, powinieneś zatroszczyć się o odpowiednie stanowisko do wykonywania zadań służbowych. Często może to być problemem, np. gdy nie ma miejsca na komputer stacjonarny. Z kolei praca na laptopie na dłuższą metę jest męcząca i mało produktywna. Dlatego polecamy urządzenia All-in-One (AIO), czyli komputery ze zintegrowanym monitorem.

Wyświetlacz 13- czy 15-calowego laptopa nie mieści tyle okienek, ile potrzebujesz. Za kwotę, którą wydałbyś na laptopa z 17-calowym ekranem, dostaniesz AIO z wyświetlaczem 21,5- lub nawet 23,8-calowym (urządzenia takie ma w ofercie m.in. firma NTT System).

Zakup AiO wymaga głębszego zastanowienia, ponieważ kupujemy komputer i monitor w jednej obudowie, co zapewnia szereg korzyści, ale też ogranicza możliwości modernizacji w przyszłości. Trzeba więc dokonać mądrego wyboru, by potem nie żałować – podobnie zresztą, jak z laptopem, w którym również nie dokonasz tylu ulepszeń i modernizacji, co w komputerze stacjonarnym. Ale uwaga: zdarzają się wyjątki od tej reguły i np. niektóre komputery All-in-One NTT mają otwartą konstrukcję, pozwalającą na wymianę takich komponentów jak procesor czy karta graficzna.

Wyjaśniamy dlaczego warto rozważyć zakup All-in-One do swojego home office. Mamy co najmniej pięć silnych argumentów!

All-in-One zajmuje mniej miejsca

Komputery „wszystko w jednym” stały się w ostatnich latach tak smukłe, że można je pomylić ze standardowymi monitorami. Cały sprzęt potrzebny do pracy znajduje się w relatywnie małej obudowie.

Komputer All-in-One

Tradycyjne komputery stacjonarne zajmują zdecydowanie więcej miejsca, bo składają się z dwóch elementów: monitora i oddzielnej obudowy z komponentami, w której jest też sporo pustej przestrzeni. Ta przestrzeń przydaje się, gdy zachodzi konieczność uzyskania dostępu do poszczególnych podzespołów i ich wymiany. Niemniej jednak jest mało potrzebna, gdy nie zamierzamy dodawać nowych komponentów.

Komputery All-in-One wykorzystują swoją przestrzeń do maksimum, a także opierają się na kompaktowej konstrukcji – nie ma tutaj mowy o jakimś zmarnowanym miejscu. Same obudowy są też eleganckie, a do zestawu producenci nierzadko dołączają klawiaturę i mysz w wersjach bezprzewodowych.

Wówczas można łatwo doprowadzić do sytuacji, kiedy potrzebny jest tylko jeden przewód zasilający, bez plątaniny kabli łączących urządzenia peryferyjne.

All-in-One jest łatwiejszy w transporcie

Tradycyjnych komputerów stacjonarnych raczej zbyt często nie przenosi się z miejsca na miejsce – transport obudowy, monitora, urządzeń dodatkowych i przewodów jest dość kłopotliwy.

All-in-One to w pewnym sensie połączenie komputera stacjonarnego i laptopa. Takie zestawy są łatwe w przenoszeniu, bez uszczerbku dla wydajności komputera i komfortu pracy (dzięki temu, że monitor ma dużą przekątną).

Aby przenieść komputer All-in-One, na ogół wystarczy zabrać ze sobą sam komputer oraz klawiaturę i mysz. Czasami nawet mysz nie będzie potrzebna, jeśli All-in-One ma ekran dotykowy.

All-in-One oszczędza energię i nie wymaga częstej konserwacji

Komputery eliminują typowe problemy związane z komputerami stacjonarnymi, które trzeba często odkurzać i konserwować – w przeciwnym razie dość szybko staną się maszynami dość głośnymi, a zainstalowane w nich systemy chłodzenia mogą ulec awarii.

Ponadto All-in-One są mniej energochłonne niż typowe komputery stacjonarne, natomiast zapewniają porównywalne możliwości, zwłaszcza wtedy, gdy ich głównym zastosowaniem jest praca zdalna, a nie granie w najnowsze gry.

Komputer All-in-One znakomicie sprawdza się w home office

All-in-One często też zawierają komponenty z laptopów, co sprawia, że nie tylko są bardziej energooszczędne, ale też wytwarzają mniej ciepła i pracują cicho. Są też łatwiejsze w czyszczeniu.

Jeśli zależy ci na wydajnym sprzęcie, który nie ma jednak dużego apetytu na prąd, a przy tym nie wymaga częstej konserwacji, All-in-One to świetny wybór.

All-in-One jest łatwy w konfiguracji i fajnie wygląda

Ze względu na to, że komputery All-in-One są „zapakowane” w jedną obudowę z monitorem, zwykle wystarczy podłączenie myszy i klawiatury – i można pracować! Producenci najczęściej dostarczają je już z zainstalowanym oprogramowaniem, a także sterownikami dla poszczególnych komponentów. Zadaniem użytkownika jest po prostu rozpakowanie i podłączenie sprzętu.

Nie trzeba podpinać żadnych dodatkowych kabli czy pobierać oprogramowania. Chyba że chcesz np. podłączyć drukarkę lub inne urządzenia, z których korzystasz w swoim domowym biurze. Tak czy inaczej, konfigurowanie All-in-One jest łatwiejsze niż innych komputerów. Są to zestawy typu „wystarczy podłączyć i działa”.

Poza tym komputery All-in-One świetnie się prezentują. Taki sprzęt wygląda w domu zdecydowanie lepiej niż komputer stacjonarny. Mają minimalistyczny wygląd, są smukłe i nowoczesne, a przy tym nie zajmują dużo miejsca.

All-in-One to większy komfort pracy

All-in-One zajmują mało miejsca, a jednocześnie zapewniają o wiele większy komfort pracy niż laptop, który też jest przecież połączeniem komponentów komputerowych z ekranem w jednej obudowie.

W przypadku All-in-One można bez przeszkód dopasować wysokość ekranu do poziomu oczu – koniec z garbieniem się przy biurku na laptopie! Ergonomia w przypadku All-in-One jest wyraźnie korzystniejsza, a dodatkowo mają one większe ekrany, o przekątnej od ok. 21 do nawet 34 cali. Wystarczy kilka chwil, aby przekonać się, że praca na większym ekranie zapewnia lepszy komfort i większą produktywność.

Źródło: Wprost