Google pochwaliło się zjawiskowo szybkim komputerem kwantowym. Badacze firmy przekonują, że konkurencyjne rozwiązania potrzebowałyby wielu wielu lat, by wykonać te same obliczenia, które najnowsza maszyna robi praktycznie w czasie rzeczywistym.
Nowy komputer kwantowy Google
W 2019 roku firma Google opublikowała badanie, w którym śmiało ogłaszała zdobycie tzw. supremacji kwantowej. Oznacza to, że wyprodukowany przez spółkę komputer kwantowy Sycamore może rozwiązać zadania, które są po prostu niemożliwe do wykonania dla klasycznych komputerów.
Publikacja ta została mocno skrytykowana przez rywali firmy, wskazujących, że Google wyolbrzymia swoje osiągnięcia. Zamiast się kłócić… firma stworzyła jeszcze potężniejszą maszynę, by zamknąć usta niedowiarkom.
W najnowszej publikacji naukowej w serwisie ArXiv – zatytułowanej Phase Transition in Random Circuit Sampling – gigant z Mountain View chwali się kolejną maszyną i ulepszonym procesem jej działania. Podczas gdy pokazany przed laty Sycamore miał moc 53 kubitów, system najnowszej generacji wyciąga już 70 kubitów.
Usprawnienie nie wygląda może imponująco na papierze, ale warto wiedzieć, że kubity to jednostka rosnąca geometrycznie. Oznacza to, że nowy system jest 241 milionów razy mocniejszy niż poprzednik z 2019 roku.
Superkomputer HPE Frontier potrzebuje 47 lat, by dorównać maszynie Google
Google dało też niewielki prztyczek w nos swoim największym rywalom. Komputery kwantowe firmy zostały porównane z wiodącą maszyną na świecie – HPE Frontier. Ta została określona najszybszym superkomputerem świata jeszcze w marcu 2023 roku.
Inżynierowie firmy określają, że HPE Frontier potrzebowałby ok. 6 sekund, by nadgonić szybkość obliczeń ustanowioną przez starszy komputer Sycamore działający w nowym trybie. Frontier potrzebowałby zaś zawrotnych 47 lat, by wykonać te same obliczenia, co maszyna Google z 2023 roku.
Czytaj też:
Jak będą wyglądać telefony i aplikacje za 10 lat? Futurolożka tłumaczyCzytaj też:
AI rozwiąże puste półki i pomoże ratownikom. Amazon tłumaczy swoje nowości