Elon Musk niedawno udał się z wizytą do swojej teksańskiej fabryki i jak zgłasza – jest zadowolony z ostatnich testów pick-upa Cybertruck. Ze wpisów najbogatszego człowieka świata można wyczytać, że oficjalna premiera nietypowego modelu zbliża się wielkimi krokami.
Musk pokazuje Cybertrucka – auto jest tuż przed premierą?
„Właśnie przejechałem się kandydatem na model produkcyjny Cybertrucka w Gigafabryce Tesli w Teksasie” – w swoim lakonicznym stylu napisał na Twitterze Elon Musk.
Pierwsze wzmianki o kanciastym aucie tesli pojawiły się w odległym 2019 roku, a początkowo pick-up miał trafić do sprzedaży już w 2021 r. Musk znany jest z obietnic bez pokrycia, ale z jego ostatnich komunikatów wynika, że Cybertruck w końcu trafi na rynek. Zaledwie w lipcu miliarder pochwalił się zaś zdjęciem pierwszego Cybertrucka w pełni wyprodukowanego w Gigafactory Teksas.
Z obecnego harmonogramu wynika, że wydarzenie związane z dostarczeniem aut do pierwszych klientów odbędzie się jeszcze w trzecim kwartale bieżącego roku. Dokładną datę eventu mamy podobno poznać lada dzień. Bogacz ostrzega jednak, że pojazdy będą trafiać do zamawiających falami, a realizacja najpewniej rozciągnie się na 2024 roku.
Cybertruck – dziwny projekt Tesli w końcu trafi do kierowców
Kanciasty pick-up tesli został zapowiedziany już cztery lata temu i przy samej prezentacji zrobił niemałą furorę. Auto specjalnie wygląda jak zbudowane z małej liczby wielokątów. Podczas pierwszego pokazu sławny był też moment, gdy rozbito oba okna samochodu, pokazując ich „wytrzymałość”.
Mimo wpadki wiele osób zainteresowało się samochodem i wpłaciło depozyt w wysokości 100 dolarów. Obecnie na samochód ma czekać nawet milion kierowców. Niestety, prezentacja pojazdu zbiegła się z wybuchem pandemii COVID-19, co znacznie utrudniło prace i mocno przedłużyło terminarz premiery samochodu. Od stycznia Musk konsekwentnie mówi jednak, że premiera nastąpi w 2023 r.
Czytaj też:
Niesamowita Tesla Cybertruck wejdzie na rynek pod koniec 2023 roku. To dwuletnia obsuwaCzytaj też:
Kolejny kultowy pick-up w wersji na prąd. Rewolucja dzieje się na naszych oczach