Zwłoki psa trzeba owinąć w mokre ręczniki i włożyć do lodówki. Dzięki schłodzeniu w ciągu pierwszych pięciu dni po jego śmierci będzie można pobrać komórki nabłonka, które wraz z zawartym w nich materiałem genetycznym posłużą do klonowania. Tak w tłumaczeniu na język polski brzmią wskazówki dla właścicieli psów, którzy zdecydowali się zastąpić swoich czworo nożnych ulubieńców ich genetycznymi replikami. Cały algorytm postępowania jest opisany na stronie internetowej laboratorium Sooam Biotech. Ta południowokoreańska klinika sklonowała dotąd 600 zwierząt, w tym przede wszystkim psów. Działa na zasadach komercyjnych i jest jedyną placówką na świecie, która oferuje tego typu usługi. Sklonowanie psa kosztuje tam, bagatela, 100 tys. dolarów. Wysoka cena nie odstraszyła jednak pary weterynarzy z Luizjany, o których pisała niedawno amerykańska prasa.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.