Oprogramowanie szpiegujące Pegasus zostało opublikowane przez Jonathana Scotta, amerykańskiego eskperta z zakresu cyberbezpieczeństwa. Wersję 5.1 dostarczyła mu grupa VXUnderground zajmująca się zbieraniem i przechowywaniem próbek złośliwego oprogramowania do celów badawczych. To już kolejna wersja Pegasusa opublikowana w ten sposób.
Pegasus dostępny dla badaczy
Jonathan Scott pisze, że jego celem jest zbudowanie świadomości w opinii społecznej oraz udostępnienie analitykom narzędzi do badania kodu i możliwości Pegasusa.
„Jeśli zrozumiemy, jak działa, to będziemy mogli je powstrzymać lub chociaż spowolnić” – pisze Scott.
W czasie pracy nad udostępnieniem Pegasusa Scott zauważył coś dziwnego, pliki APK na Androida zawierały komentarze i elementy interfejsu napisane po chińsku. Powszechnie uważa się, że Pegasus to dzieło izraelskiej firmy NSO Group. Firma ta została także pozwana przez Apple, za włamania do iPhonów. Scott pisze, że „jest dziwne, że nikt nie zwrócił uwagi na chińskie komentarze”.
Analizując dalej kod Pegasusa amerykański analityk odkrył, że ten kontaktuje się z chińskim serwerem należącym do Tencent. To jedna z największych chińskich firm technologicznych, działająca w obszarze internetu i rozrywki (gry wideo, filmy).
Pegasus w Polsce
Z oprogramowania Pegasus korzystały polskie służby. Miały szpiegować w ten sposób m.in. adwokata Romana Giertycha, prokurator Ewę Wrzosek oraz Krzysztofa Brejzę w czasie, gdy był szefem kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też:
Najnowszy sondaż ws. Pegasusa: 43 proc. Polaków chce komisji śledczej, wielu nie ma zdania
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.