Biuro ds. Prywatnego Sektora FBI, które pełni rolę pośrednika pomiędzy agencją a liderami gospodarki wydało raport, w którym zaznaczyło, że ataki ze strony grup hakerskich powiązanych z rosyjskim rządem nasilają się za każdym razem, gdy dochodzi do wzrostu napięcia międzynarodowego, w które zamieszana jest Rosja.
Według raportu na celownikach rosyjskich APT (czyli grup hakerskich zależnych od rządów) znalazły się amerykańskie firmy i instytucje z branż: obronnej, opieki zdrowotnej, telekomunikacyjnej, administracyjnej. Dodatkowo rosyjskie działania mają także wykorzystywać media społecznościowe oraz klasyczne do szerzenia dezinformacji.
Ataki mają utrudnić funkcjonowanie i zburzyć zaufanie
Na największe ryzyko mają być narażone firmy, które współpracują z Pentagonem oraz są zaangażowane w pomoc militarną dla Ukrainy. Celem ataków ma być nie tylko utrudnienia funkcjonowania firm, ale także destabilizacja kraju i utrata zaufania do rządzących przez jego obywateli.
Nie tylko FBI ostrzega przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Rosji w sieci. Wcześniej amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Infrastruktury Cyfrowej (CISA) oraz Centralny Bank Europejski wydały ostrzeżenia, że w przypadku nałożenia na Rosji sankcji ta może odpowiedzieć atakami cyfrowymi.
Przygotowania do ataków już się rozpoczęły. Ukraińskie strony rządowe zostały przejęte przez nieznanych hakerów, a firmy zajmujące się cyberbezpieczeństwem odnotowują zwiększoną ilość połączeń sondujących krytyczne sieci, np. należące do firm elektrycznych i gazowych.
Czytaj też:
Szczyt Władimir Putin – Joe Biden ws. Ukrainy. Rozbrajająca szczerość rzecznika Kremla
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.