Polskie gry wideo od września w kanonie lektur? MEN: Na razie planujemy program pilotażowy

Polskie gry wideo od września w kanonie lektur? MEN: Na razie planujemy program pilotażowy

This War of Mine
This War of Mine Źródło: YouTube / 11bit Studios
W czerwcu tego roku, na spotkaniu z polskim producentem gier 11bit Studios premier Mateusz Morawiecki poinformował o pomyślę wpisania jednej z gier studia na listę lektur nieobowiązkowych. Co zostało z tej inicjatywy po dwóch miesiącach i końcu kampanii wyborczej?

Tuż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich premier Mateusz Morawiecki odwiedził 11bit Studios, jednego z najważniejszych producentów gier komputerowych. Poinformował wtedy, że rząd rozważa wpisanie produkcji polskiej firmy This War of Mine oraz innych gier do kanonu lektur nieobowiązkowych.

Rozważamy, żeby treści z tych gier wchodziły do lektur nieobowiązkowych, żeby mogło się tak stać, że młodzież korzysta z gier po to, żeby sobie wyobrażać pewne sytuacje nie gorzej niż czytając książki – mówił wtedy Morawiecki. – Poprzez włączanie gier do systemu edukacji będziemy poszerzać naszą wyobraźnię i wnosić coś nowego do kultury – nie tylko polskiej, ale i całego świata – dodał.

Zapowiedź odbiła się szeroko nie tylko w mediach krajowych, ale i za granicą.

Gry w kanonie lektur. Co dalej z pomysłem Morawieckiego?

Po dwóch miesiącach od przedstawienia pomysłu, dziennikarze „Pulsu Biznesu” sprawdzili co dalej z zapowiedziami przedstawionym przez Mateusza Morawieckiego. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie chciało odpowiedzieć wprost na pytania o stan prac nad włączeniem gry This War of Mine do kanonu lektur, ale przyznało, że pracuje nad specjalnym programem pilotażowym dotyczącym wykorzystania gier w edukacji.

MEN planuje od września przeprowadzenie pilotażowego programu, polegającego na zbadaniu efektów kształcenia w szkołach z wykorzystaniem gier komputerowych i wideo. Do 30 września szkoły mogą zgłaszać chęć przystąpienia do pilotażu wojewódzkim koordynatorom ds. innowacji w edukacji w kuratoriach” – czytamy w odpowiedzi biura prasowego MEN cytowanym przez „Puls Biznesu”.

W ramach pilotażu szkoły mają wybrać konkretne tytuły gier i opracować wokół nich autorskie programy nauczania. W końcowym etapie programu na platformie epodreczniki.pl mają zostać zamieszczone e-materiały dla szkół w postaci gier komputerowych. Ostatecznie nie wiadomo, czy w platformie znajdzie się „This War of Mine”, chociaż 11bit studios deklarowało, że licencje do swojej gry jest w stanie przekazać bezpłatnie.

Pilotaż pokaże m.in., jakie są walory poszczególnych gier oraz jaki mają one wpływ na efekty kształcenia. Na tej podstawie będą podejmowane dalsze ewentualne decyzje” — informuje MEN.

Jednocześnie resort podkreśla, że nauczyciele mogą możliwość używania gier wideo w szkołach w oparciu o obecną podstawę programową. „Mają oni dużą swobodę w doborze treści i pomocy dydaktycznych. Podstawa programowa stanowi katalog wymagań, z uwzględnieniem których nauczyciel indywidualnie opracowuje program nauczania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamieścił w nim gry komputerowe i wideo” – podkreśla MEN.

Wojna oczami cywila

This War of Mine, czyli gra, która spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem środowiska graczy, to produkcja opowiadająca o wojnie, ale nie z punktu widzenia uzbrojonych po zęby żołnierzy, a oczami przestraszonych i głodnych cywilów walczących o przetrwanie. Gracze w produkcji, która wyróżnia się także wyjątkowym stylem graficznym, muszą dokonywać trudnych moralnie wyborów i prowadzić narrację w ten sposób, aby postacie, którymi się „opiekują” przetrwały wojnę.

Czytaj też:
Morawiecki zaprosi opozycję do rozmów w sprawie Białorusi. Spotkanie jeszcze w tym tygodniu

Opracował:
Źródło: Puls Biznesu