Marvel's Spider-Man 2 zaczyna się od krótkiego podsumowania, które pozwoli zorientować się w wydarzeniach poprzednich części graczom, którzy nie grali w gry Marvel's Spider-Man i Marvel's Spider-Man: Miles Morales. Oczywiście, gra jest kontynuacją wymienianych wyżej części i ich znajomość (a szczególnie pierwszej części serii), chociaż nie jest wymagana, to pozwala na dużo większe zrozumienie fabuły i różnorodnych nawiązań.
Recenzja Marvel's Spider-Man 2. Superbohaterowie też mają swoje rozterki
Fabuła Marvel's Spider-Man 2 przedstawia nam kontynuację historii dwóch Spider-Manów, których poznaliśmy w poprzednich odsłonach serii: Petera Parkera i Milesa Moralesa. Co ważne, obaj bohaterowie mierzą się ze swoimi indywidualnymi problemami. Ich historie bardzo często się ze sobą splatają, ale w gruncie rzeczy każda prowadzona jest osobno i pozwala nakreślić charakter każdego z nich.
Same przejścia pomiędzy postaciami są przeprowadzone w bardzo filmowy, płynny sposób, którego mogliśmy doświadczyć wcześniej w innej ekskluzywnej grze na konsole Sony, a mianowicie w God of War. Przykładowo w jednej ze scen przychodzimy na spotkanie jako Miles Morales, przez moment rozmawiamy z Paterem Parkerem i już po chwili kontynuujemy przygodę właśnie jako ten ostatni.
W grze nie brakuje też retrospekcji prowadzonych lustrzanie do współczesnych wydarzeń, kierowania innymi postaciami niż Peter i Miles, czy wykorzystania do narracji elementów środowiska: czytania notatek, komentowania miejsc, w których znajdują się bohaterowie i.t.p (widać tu wyraźne inspiracje seriami Uncharted, czy The Last of Us). Nie zabrakło też charakterystycznego dla Spider-Mana poczucia humoru.
Gra świetnie żongluje konwencjami, na przykład wtedy, gdy odwiedzamy lunapark, czy gdy w pewnym momencie pełnymi garściami czerpie z gatunku horroru. Dodatkowo pełno jest w niej doskonale zrealizowanych, dynamicznych scen akcji, którymi nie pogardziłyby największe hollywoodzkie produkcje, w których bierzemy udział za pomocą sekwencji QTE.
Klimat dopełnia bardzo dobrze skomponowana muzyka. To wszystko sprawia, że opowieść jest dużo lepiej przedstawiona niż w poprzednich częściach i dużo bardziej wciąga gracza.
Historia pełna jest niespodziewanych zwrotów akcji. Bohaterowie stają przed trudnymi decyzjami i moralnie niejednoznacznymi sytuacjami. Fabuła w świetny sposób pokazuje też nienaturalne zmiany charakteru naszych bohaterów, które bardzo jednoznacznie wynikają z przedstawionych wydarzeń. Dodatkowo wiarygodnie rozpisane zostały postacie drugo- a nawet trzecioplanowe, które mają wyraźnie zaznaczony charakter i uzasadnioną motywację swoich działań. A pojawiający się w drugiej połowie gry Venom jest bez wątpienia najlepiej napisanym i przedstawionym superłotrem w grach od czasów Jokera z serii Arkham o Batmanie.
Ostatecznie opowiedziana w głównym wątku fabuła nie jest banalną historią o superbohaterach, służącą jedynie prowadzeniu akcji. Jest raczej próbą przedstawienia problematyki odpowiedzialności za swoje czyny, docenienia innych i uznawaniu ich punktu widzenia, godzenia życia superbohatera z obowiązkami wobec bliskich, odnalezieniu siebie i tego, co w życiu najważniejsze, a wreszcie opowieścią o odkupieniu win, choć niekoniecznie o przebaczeniu.
Oprócz głównego wątku w grze czeka na nas parę ciekawych wątków pobocznych, przeznaczonych dla konkretnych bohaterów i kilka pojedynczych misji, które potrafią zaskoczyć oryginalnością i poruszaną problematyką m.in. starości, czy życia z niepełnosprawnościami, a które przechodzimy dowolnym Pająkiem.
W Nowym Jorku, który jest niewątpliwie jednym z bohaterów gry, czeka też na nas wiele aktywności. Oprócz misji pobocznych ponownie infiltrujemy i niszczymy stanowiska, bazy i gniazda różnych przeciwników, szukamy wspomnień Sandmana, wykonujemy wyzwania Mysterio, fotografujemy wydarzenia związane z życiem miasta, wykonujemy doświadczenia naukowe, czy szukamy rozsianych po świecie gry Spider-botów, które nie są oznaczone na mapie. Na szczęście, mimo że znów zmagamy się z przestępstwami w poszczególnych dzielnicach, dostając nagrody za ich zwalczanie, tym razem nie mamy nużącego licznika, który powodował, że w poprzednich częściach zaliczaliśmy przestępstwa przede wszystkim po to, żeby mieć odznaczone 5/5 na mapie.
Rola Nowego Jorku
Jak już wspomniałem wyżej, bohaterem gry można też nazwać Nowy Jork. W drugiej części Spider-Mana zwiedzamy łącznie 14 dzielnic, o kilka więcej niż w poprzednich odsłonach, bo oprócz dzielnic położonych na wyspie Manhattan, odwiedzamy również te leżące na Long Island, w tym części Queens i Brooklynu. Poszczególne aktywności na mapie ujawniamy, pojawiając się w danych rejonach, zdejmując tym samym z mapy „mgłę”, która wcześniej ją zasłaniała.
Dzielnice znane z poprzedniej części nie zmieniły się znacząco, ale sama jakość grafiki sprawia, że wyglądają o wiele bardziej szczegółowo. Poza tym, podobnie, jak to było i w poprzedniej części, wraz z wydarzeniami fabularnymi Nowy Jork będzie zmieniał swoje oblicze.