Użytkownik Instagramu downhomedoodle podzielił się swoim sposobem na wsparcie Ukraińców w czasie rosyjskiej inwazji. Poprzez portal AirBnB wykupił miesięczny pobyt w Kijowie w lokalu, którego właścicielem jest prywatna osoba. Użytkownik skontaktował się z właścicielem i wyjaśnił, że nie planuje przyjeżdżać do Kijowa, a w ten sposób chce wesprzeć jego mieszkańców.
Wojna w Ukrainie. Wsparcie przez AirBnB
Poprzez portal AirBnB mogą ogłaszać się osoby udostępniające własne pokoje turystom, a przynajmniej takie było oryginalne założenie portalu. W czasie, gdy zaczął rosnąć, pojawiły się osoby, które kupowały lub wynajmowały mieszkania tylko w celu ich wystawienia na AirBnB. Nadal jednak większość ofert jest wystawiana przez osoby prywatne, a nie np. sieci hoteli.
Użytkownik downhomedoodle zasugerował, że więcej osób powinno kupić chociaż jedną noc w Kijowie i w ten sposób wesprzeć lokalną ludność. Ceny w centrum Kijowa za jedną noc w wahają się od 100 do 250 zł.
W ten sposób faktycznie można bezpośrednio wesprzeć finansowo mieszkańców Kijowa, ale należy pamiętać, że część pieniędzy trafi do AirBnB. W większości przypadków portal pobiera 3 proc. od tzw. podsumy rezerwacji (cena za nocleg, sprzątanie i dodatkowa opłata gościa).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.