Twitter chciał zrobić żart. Uderzył jednak w czuły punkt użytkowników

Twitter chciał zrobić żart. Uderzył jednak w czuły punkt użytkowników

Twitter
Twitter Źródło:Shutterstock / OverHope.STP
Żart na prima aprilis czasem okazuje się zbyt mocny. Twitter trafił prosto w najgłębsze pragnienia swoich użytkowników.

Główne konto Twittera w serwisie poinformowało 1 kwietnia, że firma pracuje nad dodaniem przycisku „edytuj” do wpisów. Jest to prawdopodobnie najbardziej pożądana funkcja przez użytkowników jakiegokolwiek serwisu społecznościowego. Osoby korzystające z Twittera proszą o możliwość edytowania swoich wpisów właściwie od początku istnienia platformy. Obecnie, gdy zrobi się w tweecie jakikolwiek błąd, nie ma możliwości poprawienia go. Pozostaje więc, albo dodanie komentarza, w którym poprawia się błąd, albo usunięcie wpisu i dodanie nowego.

Twitter wprowadzi możliwość edycji? Raczej nie 

Niemal pewne jest, że wpis na oficjalnym koncie Twittera był żartem na prima aprilis. Nie zmienia to faktu, że statystyki pod postem pokazują, jak ważny jest to temat dla użytkowników serwisu. Został on bowiem w ciągu jednej doby polubiony ponad milion razy. Takie wyniki są na twitterze niemal niespotykane. Wpis podało dalej już niemal sto tysięcy osób.

Zupełnie poboczną kwestią jest sekcja komentarzy pod wpisem. Zupełnie oddolnie, przerodziła się ona w zbiór memów związanych z prima aprilis. Użytkownicy dosłownie zasypali ją przeróżnymi fotografiami, grafikami i wpisami, które ewidentnie nadawałyby się do edycji, gdyby tylko była taka możliwość. Sama funkcja edytowania twittów, która oczywiście nie istnieje, stała się już wśród użytkowników Twittera swoistym memem. Odniesienia do tego pojawiają się co jakiś czas przy różnych okazjach. Dzieje się to głównie wtedy, gdy jakaś gwiazda lub znana marka wrzuci do mediów społecznościowych wpis ze śmiesznym, bądź kompromitującym błędem.

Czytaj też:
Twitter oszalał po losowaniu grup MŚ w Katarze. „Lepiej chyba być nie mogło!”

Źródło: WPROST.pl