Instagram odsiewa ludzi od AI. Oznaczy posty generowane maszynowo

Instagram odsiewa ludzi od AI. Oznaczy posty generowane maszynowo

Zdjęcie na Instagrama, zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie na Instagrama, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Instagram zacznie jasno oznaczać wpisy stworzone przez AI. Platforma chce jasno oddzielić treści generowane przez użytkowników od tych masowo tworzonych przez maszynę. Jak będzie działał nowy system?

Instagram zamierza oznaczać posty, zdjęcia czy wideo tworzone przez sztuczną inteligencję. Wpisy AI będą jasno oddzielone od zwykłych treści, by użytkownik miał jak najmniejsze szanse na pomyłkę.

Instagram ostrzega przed postami AI

Testy najnowszego systemu na Instagramie zauważył znany w internecie deweloper Alessandro Paluzzi. Ten podzielił się na  zrzutem ekranu ukazujący opis nowego systemu mającego zapewniać przejrzystość treści na Instagramie.

„Twórca lub firma Meta wskazała, że ta zawartość jest stworzona bądź edytowana przez AI. To obraz autorstwa Meta AI. Czym jest generatywne AI? Ludzie wykorzystują narzędzia AI do wytwarzania tekstu, obrazów i filmików z krótkiego opisu. Jak zauważyć, że post wykorzystuje techniki AI? Zawartość stworzona z pomocą AI typowo jest oznaczona, by mogła zostać łatwo zidentyfikowana” – brzmi treść oznaczenia.

Eksperymentalne ostrzeżenie pojawiające się pod wpisami realizuje kilka zadań jednocześnie. Po pierwsze, informuje użytkownika, że dane zdjęcie jest stworzoną przez AI fabrykacją, co może pomóc m.in. w walce z fake newsami. Po drugie zapoznaje internautę z całą koncepcją twórczego AI, jeśli ten nigdy nie słyszał o tego typu technikach. Wreszcie daje znak, że treści te powinny być odróżnione od zwykłych zdjęć na , a użytkownik może liczyć na więcej podobnych oznaczeń.

twitter

Fake newsy tworzone przez AI

Choć jak na razie treści AI są jeszcze dość łatwe do wykrycia, to sztuczna inteligencja uczy się bardzo szybko. Zaledwie parę miesięcy temu najpopularniejsze silniki graficznie nie były w stanie przekonująco odtworzyć ludzkich dłoni. Teraz radzą sobie z tym bardzo dobrze.

Nawet obecnie sztuczne zdjęcia potrafią już zmylić niektórych użytkowników. Swego czasu głośne były sfabrykowane materiały z udziałem papieża Franciszka, rzekome zdjęcia z aresztowania Donalda Trumpa czy audiencji Władimira Putina Część z takich akcji to niewinne żarty, ale w bardzo podobny sposób mogą też działać farmy trolli działające na zlecenie danych państw.

Czytaj też:
Nie był wybuchu w Pentagonie. Fałszywe zdjęcie z AI zatrzęsło giełdą
Czytaj też:
Ciemna strona sztucznej inteligencji. „W niektórych kwestiach trzeba bić na alarm”