Groźny wyciek zagrażał Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Rosja wysyła ratunkowego Sojuza

Groźny wyciek zagrażał Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Rosja wysyła ratunkowego Sojuza

Statek Sojuz na ISS, zdjęcie ilustracyjne
Statek Sojuz na ISS, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Materiały prasowe / NASA
Sojuz MS-23 wyrusza z misją ratunkową na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Tam od paru tygodni czekają uwięzieni astronauci. Mieli oni powrócić na Ziemię, jednak przekreśliła to awaria i tajemniczy wyciek z poprzedniego Sojuza.

Misja Sojuz MS-23 już w piątek 24 lutego wyleci w kierunku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zorganizowany w błyskawicznym tempie start ma jeden cel – odebrać ze stacji astronautów, którzy już dawno powinny być na Ziemi.

Sojuz MS-23 z misją ratunkową na ISS

Przypomnijmy, że 11 stycznia rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos potwierdziła komplikacje z misją Sojuz MS-22. Obecny wtedy na orbicie statek miał zabrać na pokład trzech astronautów, odcumować od ISS i bezpiecznie wrócić na Ziemię. Tak się jednak nie stało, bo w Sojuza trafił niewielki meteoryt, który zapoczątkował wyciek płynu chłodzącego.

Sojuz MS-22 przywiózł więc do bazy trzech nowych astronautów, ale powrócił pusty. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma od tego czasu trójkę nadmiarowych członków załogi. Siergiej Prokopiew, Dmitrij Petelin i Francisco Rubio są zmuszeni przedłużyć swój pobyt na orbicie, który trwa od 21 września ubiegłego roku.

Właśnie z tego powodu przesunięto misję Sojuz MS-23. Wylot statku planowany był początkowo na połowę marca, ale datę startu przyśpieszono.

Sojuz MS-23 też ma problemy

Co ciekawe, start miał się odbyć 20 lutego, ale ze względów bezpieczeństwa data przesunęła się o parę dni. Astronauci zaobserwowali bowiem kolejny wyciek chłodziwa – tym razem z transportowca Progress MS-21. Ten statek odcumowano jednak od ISS 19 lutego. Spadł już z orbity, płonąc w ziemskiej atmosferze.

Trójka nieszczęśliwych astronautów i tak będzie musiała jeszcze poczekać na powrót na Niebieską Planetę. Sojuz MS-23 niedługo zacumuje do ISS, ale najpewniej pozostanie tam aż do września 2023 roku. Pełnić będzie bowiem role szalupy ratunkowej, na wypadek awarii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Czytaj też:
Chiny po cichu pracują na orbicie. Kolejny krok w Niebiańskim Pałacu
Czytaj też:
Chiny umieszczą w kosmosie specjalne wabiki? Obawy przed odpowiedzią nuklearną

Opracował:
Źródło: Spidersweb.pl