6 tys. granatników, samoloty, okręty. Tak Polska współpracuje ze szwedzką zbrojeniówką

6 tys. granatników, samoloty, okręty. Tak Polska współpracuje ze szwedzką zbrojeniówką

Agencja Uzbrojenia i Saab podpisali gigantyczny kontrakt w sprawie zakupu granatników Carl-Gustaf M4 wraz z amunicją
Agencja Uzbrojenia i Saab podpisali gigantyczny kontrakt w sprawie zakupu granatników Carl-Gustaf M4 wraz z amunicją Źródło:Saab
Marzec stał się ważnym miesiącem w historii polsko-szwedzkich kontaktów przemysłów obronnych oraz sił zbrojnych. Z całą pewnością kluczowym momentem było formalne przystąpienie Szwecji do Paktu Północnoatlantyckiego, jednak w cieniu tego cały czas rozwija się współpraca przemysłowa, z której (wbrew niektórym komentarzom) korzystają oba państwa wraz z ich siłami zbrojnymi.

W zakresie umów zbrojeniowych marzec był ważny z dwóch powodów.

4 marca, podczas spotkania ministrów obrony obu państw, które miało miejsce w Gdyni, doszło do podpisania gigantycznego kontraktu na zakup przez Polskę uniwersalnych granatników Carl-Gustaf M4 produkowanych przez koncern Saab.

Jest to największy od lat (jeśli nie w dotychczasowej historii programu) kontrakt, którego wartość wynosi około 5 mld zł.

W jego ramach Agencja Uzbrojenia zamówiła ponad 6000 sztuk granatników wraz z bogatym pakietem akcesoriów dodatkowych (m.in. zaawansowanych celowników) oraz dużą liczbą amunicji różnych typów – przeciwpancernej, odłamkowo-burzącej, przeciwpancerno-odłamkowej, burzącej, wielofunkcyjnej, dymnej, oświetlającej, szkolnej, treningowej oraz ćwiczebnej. Jak określiło to Ministerstwo Obrony Narodowej, mowa o liczbie „kilkuset tysięcy” sztuk.

Dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2024-27 i dotychczasowe komunikaty nie wskazują, aby strona polska wymagała offsetu. Powyższa broń trafi do jednostek Wojska Polskiego, gdzie zastąpi leciwe, wywodzące się jeszcze z okresu komunistycznego, granatniki przeciwpancerne RPG-7.

Nie będą to pierwsze granatniki Carl-Gustaf w Wojsku Polskim. Niewielką partię zakupiono w pierwszej połowie lat 90. XX wieku. Początkowo trafiły do Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, a po ich rozformowaniu – do pododdziałów elitarnych (25. Brygada Kawalerii Powietrznej oraz GROM).

Nowa broń będzie stanowić kolejny element programu modernizacji i rozbudowy potencjału Wojska Polskiego w zakresie możliwości zwalczania celów lądowych przez pododdziały piechoty. W ostatnich latach, w tym celu, zakupiono izraelskie kierowane pociski przeciwpancerne Rafael Spike (wraz z licencją na ich produkcję), niewielką partię FGM-148 Javelin (które trafią obecnie do Wojsk Obrony Terytorialnej) oraz jednorazowych granatników Nammo M72, dostarczanych z Norwegii.

Artykuł został opublikowany w 14/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.