Umowa na Himarsy dla Polski nieaktualna? Minął rok od zamówienia, a sprawa utknęła w miejscu

Umowa na Himarsy dla Polski nieaktualna? Minął rok od zamówienia, a sprawa utknęła w miejscu

Wyrzutnia M142 HIMARS należąca do amerykańskich sił zbrojnych
Wyrzutnia M142 HIMARS należąca do amerykańskich sił zbrojnych Źródło: Departament Obrony Stanów Zjednoczonych
Pomimo podpisania umowy na zakup 486 zestawów Himars rok temu, negocjacje dotyczące szczegółów nie ruszyły. Liczba zestawów prawdopodobnie będzie mniejsza. Za to produkcja amunicji może odbywać się w Polsce.

Choć Polska rok temu podpisała ramową umowę dotyczącą zakupu 486 zestawów artyleryjskich Himars, do tej pory nie rozpoczęto negocjacji dotyczących szczegółów transakcji. Z dużą dozą pewności można stwierdzić, że zamówienie tej liczby zestawów nie dojdzie do skutku – alarmuje „Rzeczpospolita”.

Systemy Himars, będące potężnym narzędziem artyleryjskim dalekiego zasięgu, są w stanie, przy odpowiednich pociskach, uderzać w cele naziemne oddalone nawet o 300 km. Ukraina, która otrzymała ponad 40 zestawów od Stanów Zjednoczonych, przekonała się o ich skuteczności na froncie. Sprzęt ten okazał się kluczowy w ostatnich operacjach, np. w obwodzie kurskim, gdzie utrudniał reakcję rosyjskim siłom.

W Polsce również posiadamy już pewną liczbę tego typu uzbrojenia – na chwilę obecną 20 zestawów Himars. Jednak nasz arsenał wzbogacił się także o koreańskie odpowiedniki tych systemów, czyli wyrzutnie K239. Na dostarczenie 290 takich jednostek podpisaliśmy umowy, a dostawy już trwają. Koszt tego przedsięwzięcia przekracza 20 mld zł. Koreańskie zestawy przewyższają amerykańskie wersje pod względem liczby pocisków – zamiast sześciu pocisków, mogą przenosić aż dwanaście o zasięgu około 80 km.

Przyszłość negocjacji zakupu Himars

Minął rok od podpisania tzw. umowy ramowej na dodatkowe 486 zestawów Himars, które miały być dostarczone w ramach systemu HOMAR-A dla 27 polskich dywizjonów artylerii rakietowej. Wciąż jednak nie rozpoczęto negocjacji dotyczących kluczowych szczegółów zakupu, takich jak ostateczna liczba zestawów, harmonogram dostaw czy cena.

Agencja Uzbrojenia odpowiedzialna za te transakcje informuje, że trwają przygotowania do rozpoczęcia negocjacji z amerykańską firmą Lockheed Martin, a także działania związane z pozyskaniem sprzętu w ramach programu Foreign Military Sales. Jednak do tej pory nie doszło do konkretnych rozmów.

Głównym powodem opóźnień w negocjacjach są finanse. Jak szacuje amerykańska Defence Security Cooperation Agency, zakup 486 zestawów Himars może kosztować maksymalnie 10 mld dolarów (około 40 mld zł). Choć kwota ta zazwyczaj ostatecznie okazuje się niższa, to i tak stanowi ogromne obciążenie dla polskiego budżetu, szczególnie w kontekście innych zobowiązań, takich jak zakup 96 śmigłowców AH-64 Apache, co również pochłonęło 40 mld zł.

Co więcej, liczba 486 zestawów wydaje się nadmierna, zważywszy na to, że Polska już zakontraktowała dostawy koreańskich wyrzutni K239. W efekcie, po rozpoczęciu negocjacji, prawdopodobnie będziemy dążyć do zakupu tylko 126 systemów Himars. Planowany początkowo harmonogram dostaw, który zakładał rozpoczęcie dostaw w 2025 roku, również nie jest już aktualny.

Produkcja amunicji w Polsce

Zarówno przy programie Homar-A (Himars), jak i Homar-K (K239), przewidziano udział polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wszystkie pojazdy mają bazować na podwoziach produkowanych przez firmę Jelcz oraz korzystać z polskiego systemu zarządzania walką Topaz, opracowanego przez Grupę WB.

Najistotniejszym elementem w tym przedsięwzięciu jest jednak produkcja amunicji. Systemy te mogą korzystać z pocisków o zasięgu do 80 km, a także z bardziej zaawansowanej amunicji zdolnej do uderzeń na odległość 300 km. Plany zakładają, że produkcja amunicji krótszego zasięgu będzie realizowana w Polsce. Kapitan Paweł Kłosowski z Agencji Uzbrojenia potwierdził, że produkcja amunicji do systemów Himars ma być ulokowana na terenie kraju, a za realizację tego zadania odpowiadać będą zakłady Mesko, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Czytaj też:
Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. Co można zrobić?
Czytaj też:
Od jutra podwyżki na A2. Najbardziej odczuje jedna grupa

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita