Podwójna waloryzacja emerytur. Rząd przyśpiesza prace

Podwójna waloryzacja emerytur. Rząd przyśpiesza prace

Donald Tusk i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Donald Tusk i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Źródło:X
„Fakt” ustalił, że rząd przyspiesza prace nad projektem ustawy wprowadzającej drugą waloryzację emerytur i rent. Podwójna waloryzacja będzie jednak uzależniona od wysokiej inflacji, a tę szczęśliwie mamy za sobą.

–W marcu wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski poinformował, że przygotowywana jest ustawa wprowadzająca drugą waloryzację emerytur, co jest realizacją obietnicy wyborczej. Politycy Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli, że jeśli w danym roku inflacja przekroczy 5 proc., to świadczenia wypłacane przez ZUS będą waloryzowane nie tylko w marcu, ale także jesienią. Podwójna waloryzacja byłaby zbliżona do podwójnej podwyżki minimalnego wynagrodzenia – ono również jest powiązane z wysoką inflacją.

Druga waloryzacja emerytur pod warunkiem wysokiej inflacji

Druga waloryzacja byłaby więc czymś opcjonalnym i miałaby chronić seniorów przed skutkami wzrostu cen. W projekcie ustawy napisano, że ma na celu „ochronę świadczeniobiorców (przede wszystkim emerytów i rencistów pobierających najniższe świadczenia) przed skutkami wysokiego wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w trakcie roku”.

W myśl ustawy GUS miałby obowiązek publikowania danych na temat wzrostu cen konsumpcyjnych w pierwszym półroczu do 15 lipca. W razie spełnienia warunku wysokiej inflacji druga waloryzacja następowałaby od 1 września. „Fakt” ustalił, że rząd przyspiesza prace nad projektem ustawy wprowadzającej drugą waloryzację emerytur i rent.

Gdyby druga podwyżka w ciągu roku wyniosła 6 proc., to koszt reformy wyniesie 13,5 mld zł rocznie. Druga waloryzacja pozostałaby bez wpływu na 13. Emeryturę, za to mogłaby spowodować obniżenie 14. Emerytury, w której obowiązuje zasada „złotówki za złotówkę”, czyli świadczenie jest wypłacane w pełnej wysokości tylko emerytom, którzy otrzymują świadczenie do określonego pułapu, a po jego przekroczeniu „czternastka” jest proporcjonalnie obniżana.

Czy jest Pan/Pani za drugą waloryzacją rent i emerytur?

Co na temat drugiej waloryzacji rent i emerytur myślą Polacy? Sprawdziła to agencja SW Research w sondażu dla „Wprost".

Na pytanie: „Czy jest Pan/Pani za drugą waloryzacją rent i emerytur w warunkach wysokiej inflacji?", 60,1 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco. Jedynie 15 proc. respondentów było przeciw. Zwraca uwagę dość znaczący, bo wynoszący blisko 25 proc. odsetek odpowiedzi „nie wiem".

Z badania wynika, że większy entuzjazm wobec drugiej waloryzacji wykazują kobiety. Odpowiedzi „tak" udzieliło 62,8 proc. pań, a jedynie 11,6 proc. było przeciw. 25,6 proc. respondentek odpowiedziało „nie wiem". Wśród mężczyzn, odsetek odpowiedzi na „tak" wyniósł 57,1 proc. Blisko co piąty badany (19 proc.) był przeciwnego zdania, zaś 24 proc. panów odpowiedziało „nie wiem".

Im respondent starszy, tym bardziej przychylny drugiej waloryzacji – taki wniosek płynie po analizie odpowiedzi w podziale na kategorie wiekowe. W grupie wiekowej 18-24 lata drugą waloryzację popiera 34,1 proc. badanych (przeciw było 31,3 proc.), ale już w grupie 25-34 lata na „tak" jest 44,7 proc. (21,4 proc. było przeciwnego zdania). Z kolei w gronie badanych w wieku 35-49 lat wypłaty drugiej waloryzacji rent i emerytur chce aż 56,2 proc. ankietowanych (jedynie 13,9 proc. przeciw).

Czytaj też:
Polacy o drugiej waloryzacji rent i emerytur. Sondaż dla „Wprost"
Czytaj też:
Podwójnej waloryzacji emerytur na razie nie będzie. Pomysł spóźniony

Opracowała:
Źródło: Wprost