W ciągu 5 lat papierosy podrożały o 60% na skutek zwiększenia akcyzy. W zeszłym roku odnotowano spadek wpływów do budżetu państwa z tego tytułu. Branża tytoniowa jest w odwrocie - przegrywa z nielegalną konkurencją i przemytnikami. Traci na tym także budżet państwa. Następna podwyżka akcyzy może doprowadzić rynek do katastrofy.
Bankier.pl przeanalizował trzy możliwe scenariusze dotyczące akcyzy na papierosy w 2015 roku. Pierwszy zakładał wzrost akcyzy o wskaźnik inflacji, drugi dotyczył zmniejszenia podatku akcyzowego do poziomu wymaganego przez UE. Trzeci - zaniechania podnoszenia akcyzy przez rząd.
Z analizy wynika, że optymalnym rozwiązaniem zarówno dla budżetu, branży tytoniowej oraz konsumentów jest powstrzymanie się od zwiększenia podatku akcyzowego w 2015 roku. Więcej na ten temat w specjalnej analizie Bankier.pl: ,,O ile powinna wzrosnąć akcyza na papierosy?"
Wpływy z akcyzy zmaleją
W 2013 roku wpływy z tytułu akcyzy na papierosy były mniejsze o ponad 350 mln zł. W sumie wyniosły 17,6 mld zł. Naturalnie spadek dochodów do budżetu względem zeszłego roku nie jest spowodowany tylko wzrostem akcyzy i praktycznym zastosowaniem tzw. krzywej Laffera, która ma charakter upraszczający, służący głównie do wyjaśnienia całego szeregu zjawisk wpływających na wielkość dochodów podatkowych i ich korelacji z wysokością stawek podatkowych.
Wpływ na spadek dochodów ma ogólna sytuacja gospodarstw domowych i odczuwalne spowolnienie gospodarcze w ostatnich dwóch latach. Wzrost PKB w 2012 roku wyniósł 1,9%, a w 2013 roku - 1,6%. W 2012 roku odnotowano spadek dochodu rozporządzalnego na głowę w gospodarstwie domowym o 0,2% (do poziomu 1270 zł). Z kolei w 2013 roku wzrósł on o tylko o 29 zł, czyli o 0,2%. Skumulowana inflacja w tym okresie wyniosła 3,5%. Gospodarstwa domowe w tym okresie realnie zbiedniały, co musiało odbić się m.in. na konsumpcji papierosów.
Branża tytoniowa to istotny płatnik podatku
Branża tytoniowa stanowi poważną gałąź gospodarki, w którą pośrednio zaangażowanych jest 500 tys. pracowników w całej Polsce, sprzedających papierosy i wyroby tytoniowe w 120 tys. legalnych punktach sprzedaży. Produkty tytoniowe stanowią nawet 40% ich ogólnych obrotów.
50 tys. ludzi pracuje bezpośrednio dla firm z branży tytoniowej - w tym 6 tys. w fabrykach papierosów. Rząd nie może bagatelizować ich pracy, która przynosi olbrzymi dochód do budżetu państwa. Polityka prozdrowotna jest najważniejsza, ale równocześnie należy zachować równowagę budżetową - zwłaszcza w sytuacji, gdy zmiana czynnika kształtującego cenę niekoniecznie wpływa istotnie na zmniejszenie liczby uzależnionych od tytoniu, przy jednoczesny zauważalnym spadku wpływów do budżetu państwa oraz pogorszeniu się sytuacji firm z branży tytoniowej.
Palaczy nie ubywa
Z badań Komisji Europejskiej wynika, że w latach 2009-2013 odnotowany spadek liczby palaczy raptem o niecałe 300 tys. osób. Równocześnie mocno skurczył się legalny rynek sprzedaży papierosów. W 2010 roku sprzedawano w Polsce 57 mld sztuk papierosów, a w 2013 - 46 mld sztuk. Część konsumentów zdecydowała się na papierosy z przemytu, e-papierosy oraz inne substytuty.
Więcej na ten temat w artykule ,,Akcyza na papierosy nie może wzrosnąć" oraz specjalnym raporcie analityków Bankier.pl.
Analizy Bankier.pl
dostarczył infoWire.pl