W grach z serii Fifa istnieje opcja dokupywania kolekcjonerskich paczek z cyfrowymi kartami najlepszych piłkarzy. Oczywiście za wirtualną zawartość płaci się prawdziwymi pieniędzmi. Po połączeniu konta z konsolą lub komputerem stacjonarnym można dokonywać tego nawet bez wychodzenia z gry.
Jedną z takich paczek swoim dzieciom postanowił kupić pan Thomas Carter z Hampshire w Wielkiej Brytanii. Zapłacił za nią około 8 funtów (37 zł). Nie zorientował się jednak, że dzieci zapamiętały sposób płatności. Pod nieobecność rodziców czwórka małych Carterów dokonała zakupy za blisko 550 funtów.
Reakcja Nintendo
Po zorientowaniu się w sytuacji, pan Carter skonfiskował Switcha „na zawsze”. Skontaktował się też z europejskim oddziałem Nintendo, a firma postanowiła zwrócić mu pieniądze. Oczywiście karty z piłkarzami zostały usunięte z jego konsoli.
Thomas Carter przyznał, że nie dopilnował swoich dzieci i mógł podjąć stosowne kroki, by lepiej zabezpieczyć swoją konsolę. Nie zdecydował się ani na unikalny numer PIN, a powiadomienia mailowe o dokonanych zakupach przychodziły na stary adres z przepełnioną skrzynką odbiorczą. – Po prostu nigdy bym nie pomyślał, że dzieci to zrobią – tłumaczył w rozmowie z BBC.
Zdobyć Messiego
Najstarsze z dzieci Carterów ma 10 lat. Gra Fifa 19 została oznakowana jako przeznaczona dla graczy powyżej trzeciego roku życia. Pan Carter uważa, że zamieszczenie w grze możliwości kupowania paczek z kartami, których zawartość jest losowa, to nieetyczne posunięcie ze strony twórców gry, EA Sports. – Płacisz 40 funtów (około 189 zł) za grę, co już jest dużą kwotą, ale żeby złożyć świetny zespół, musisz właściwie uprawiać hazard – stwierdził. – Wydali 550 funtów i nadal nie zdobyli swojego ulubionego gracza, Lionela Messiego.
Czytaj też:
2,65 miliarda dolarów. Tyle od premiery zarobiła darmowa gra Pokemon GOCzytaj też:
Samochody grające w piłkę, czyli Rocket League za darmo do końca tygodnia