Jerry Dyer, pasjonat lotnictwa przeprowadził na kanale youtubowym BIG JET TV transmisję z londyńskiego lotniska Heathrow. Nagranie, które ma niemal sześć i pół godziny, jest gratką dla osób, które zafascynowało głośno komentowane lądowanie polskiego pilota w Birgmingham.
„To jest sztorm Ciara, na żywo z lotniska Heathrow!” – przywitał swoich widzów entuzjastycznie nastawiony fan lotnictwa. Na nagraniu, które umieścił Brytyjczyk, znalazło się ponad dwadzieścia nieudanych manewrów lądowania. Wśród nich widać między innymi wiele tak zwanych manewrów „touch and go” (dotknij i odleć), które komentator w skrócie nazywa czasem „togo”. Jest to zjawisko, w którym samolot dotyka pasa startowego, ale pilot decyduje, że kontynuowanie manewru byłoby niebezpieczne i decyduje się na zwiększenie mocy silników i ponowne odlecenie. Kilku pilotów rezygnuje również z manewru na wczesnym etapie, co skutkuje przelotami na bardzo niskim pułapie.
Charyzmatyczny komentarz
„No dawaj kolego! Dasz radę” – żywiołowo komentował, dodając odwagi kapitanowi samolotu. „O tak! Świętna robota kolego!” - komentował po udanych manewrach. A trzeba przyznać, że nie były to łatwe lądowania. Piloci samolotów, którzy starali się przyziemić na lotnisku Heathrow w Londynie.
„Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się niczego dobrego... a obejrzałem całość szczególnie ze względu na komentarz na najwyższym poziomie!” –czytamy w jednym z komentarzy pod transmisją. „Ten gość jest wspaniały” – czytamy w innym.