Obszerny artykuł na ten temat opublikował portal Wirtualnemedia.pl. Pytani przez dziennikarzy eksperci uważają, że brak marketingowego i reklamowego zaangażowania w Miesiąc Dumy LGBT+ polskich firm jest wynikiem „homofobicznego nastawienia części społeczeństwa, ale i obaw marek przed wchodzeniem w kontrowersyjne tematy”.
Na świecie poparcie dla LGBT+ manifestują Durex, Google, Facebook, IKEA, Reebok czy Skittles, Ben&Jerry’s. W Polsce zaangażowania firm nie ma lub jest śladowe. Zdaniem rozmówców Wirtualnychmediów.pl „największą blokadą dla marek przed zaangażowaniem się w „tęczowy marketing”, jest homofobia części polskiego społeczeństwa”.
– Większość marek, szczególnie tych masowych, wciąż woli stawiać na mniej polaryzujące tematy. Natomiast zmian nie da się powstrzymać i jestem tutaj optymistą […]. Oczywiście, pewnie jeszcze nie raz w social media wybuchnie sprzeciw przeciwko wsparciu marki dla LGBT+, ludzie będą nawoływać do bojkotów, politycy będą dolewać oliwy do ognia. Ale jak zwykle skończy się burzą w szklance wody – ocenia dla Wirtualnychmediów.pl Dawid Szczepaniak, chief creative oficer i partner w VMLY&R Poland.
W ocenie Grzegorza Miecznikowskiego, właściciela agencji S Words, specjalizującej się w komunikacji z konsumentami ze społeczności LGBT+, marki mogą nie chcieć narażać się na kryzys. – Firmy popierające społeczność LGBT+, zwłaszcza w Polsce spotyka internetowy hejt. Jednak nie ma on negatywnego przełożenia na zyski ze sprzedaży czy wizerunek firmy – wylicza Miecznikowski.
Czytaj też:
Młodzież LGBTQ zastraszana przez równieśników. Skutek? SamobójstwaCzytaj też:
Środowisko LGBT podzielone ws. ujawnienia orientacji prezesa SN. „Zgoda na outing, to zgoda na przemoc”