Klienci sami „podkładają się” oszustom. Uważaj na takie ogłoszenia

Klienci sami „podkładają się” oszustom. Uważaj na takie ogłoszenia

Rozmowa telefoniczna. Uważaj na oszustów
Rozmowa telefoniczna. Uważaj na oszustów 
Ponad 94,5 tysiąca złotych straciło dwoje mieszkańców Białej Podlaskiej, którzy zaufali nieznajomemu podszywającemu się pod konsultanta firmy inwestycyjnej.

Oszuści kilka tygodni pracowali nad „urobieniem” pary z województwa lubelskiego. Od sierpnia dzwonili i przekonywali do zainwestowania w oferowane przez nich „instrumenty finansowe”. W końcu udało się i za namową„doradcy inwestycyjnego” (tak się przedstawił), pokrzywdzony zainstalował na swoim komputerze program do zdalnej obsługi komputera. Miał on służyć, jak twierdził fałszywy doradca, szybszemu porozumiewaniu się podczas inwestycji. Chciał też, by pokrzywdzeni zainstalowali ten program na swoich telefonach, jednak z uwagi, że to właśnie z nich logują się do swoich banków nie zgodzili się na to.

Na początek inwestycji pokrzywdzony zgodnie z poleceniem nieznajomego przelał na podane przez niego konto równowartość tysiąca złotych. W ciągu następnych dni, aż do końca września pokrzywdzony po konsultacjach, w ramach prowadzonych inwestycji, przelewał na wskazany rachunek kolejne kwoty. Jednak gdy pokrzywdzeni mieli otrzymać środki z wypracowanego zysku pojawiały się „trudności”, a fałszywy konsultant próbował namówić parę na dodatkowe opłaty związane na przykład z podatkiem za zarobione pieniądze.

W efekcie wykonanych zostało 10 przelewów, a pokrzywdzeni stracili kwotę ponad 94,5 tysiąca złotych. Gdy zorientowali się, że padli ofiarą oszustów całą sprawę postanowili zgłosić organom ścigania. Teraz oszustów szukają bialscy funkcjonariusze.

Nie ma czegoś takiego jak łatwe pieniądze

Pokrzywdzeni sami nawiązali kontakt w oszustami. Pod koniec sierpnia mężczyzna znalazł na portalu społecznościowym informację dotyczącą szybkiego zysku w związku z inwestowaniem w kryptowalutę. Z uwagi na to, że był zainteresowany był inwestowaniem pieniędzy, zalogował się na podanym tam portalu giełdowym. Jak więc widać, nasza łatwowierność nierzadko sprawia, że na własne życzenie dajemy się oszukiwać. To nie jest pierwsza relacja pokrzywdzonych, z której wynika, że to oni zainicjowali kontakt z oszustami, a następnie uwierzyli w opowieści o szansie na bardzo szybkie wzbogacenie się. Oszuści nie muszą wiele robić, by amatorzy łatwego zarobku sami się do nich zwrócili. A pamiętajmy – nie można małym kosztem pomnożyć kilkukrotnie oszczędności. Obietnice pewnego i szybkiego zysku powinny wzbudzać naszą czujność.

Czytaj też:
Nagranie rozmowy z oszustem bankowym. Policja demaskuje działania złodzieja