W poniedziałkowy poranek wycena Bitcoina przypominała rollercoaster. Około czwartej nad ranem największa kryptowaluta była warta 22 204 dolary – zyskała ok. 800 dol. zaledwie w godzinę. Następnie zaczęła szybko spadać do niżu na poziomie 21 607 dolarów, który token osiągnął około godz. 5:40.
Co ciekawe, Bitcoin ponownie zaczął rosnąć już w okolicach 6 rano, a trend utrzymywał się aż do około godz. 11, gdy waluta osiągnęła wyż na poziomie 22 242.99 dolara. W chwili pisania tych słów, ok. 12:20, kryptowaluta znów osiągnęła niż (22 010 dol.) i wydaje się ponownie wspinać.
Ogólnie rzecz biorąc, Bitcoin zyskał ok. 11,5 proc. przez ostatnie siedem dni. Zaledwie w środę waluta cyfrowa spadła zaś poniżej 19 000 dolarów, do najniższego poziomu od czerwca bieżącego roku.
Bitcoin niestabilny – co czeka krypto w poniedziałek?
Jak przypominają eksperci, głównymi powodami rynkowego poruszenia są wydarzenia w światowej gospodarce oraz w samej branży kryptowalutowej.
Po pierwsze, Bitcoin wydaje się reagować na sytuację amerykańskiej giełdy. NASDAQ ma za sobą udany tydzień, co ma pozytywnie odbijać się na kursie kryptowaluty. Po drugie, inwestorzy oczekują wtorkowego raportu o inflacji w USA. W ostatnich miesiącach odczyty wzrostu cen także miały wpływ na zmiany wartości Bitcoina.
Po trzecie, Ethereum jest bardzo blisko wydarzenia The Merge, zaplanowanego na 14/15 września (dokładna data wynika ze zmiennej szybkości obliczeń). Nie wdając się w szczegóły, to kluczowa zmiana technologii blockchainu dla drugiej, co do wyceny, kryptowaluty na rynku. Gdy The Merge się zakończy, najpewniej rynek odpowiednio na to zareaguje, co może zaowocować znacznymi zmianami kursów.
Czytaj też:
USA bierze się za oszustwa na kryptowalutach. Giełdy krypto wezwano do wyjaśnień