We wtorek w Warszawie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkał się z szefem francuskiego resortu obrony Sebastianem Lecornu. Podczas spotkania ministrowie zatwierdzili umowę na dostawę dwóch satelitów obserwacyjnych, razem ze stacją odbiorczą, zlokalizowaną w Polsce.
Z technologii skorzysta polska armia, która dzięki satelitom będzie w stanie pozyskać dane rozpoznawcze z dokładnością do 30 centymetrów. Co więcej, satelity będą operować w ramach konstelacji, co pozwoli na zobrazowanie znacznie większego obszaru Ziemi, niż jest to możliwe w przypadku jednego państwa.
- Mieliśmy okazję przed chwilą, żeby zatwierdzić wspólnie umowę między francuską, europejską firmą Airbus oraz polską Agencją Uzbrojenia ws. wyposażenia Wojska Polskiego w dwa satelity rozpoznawcze – powiedział Błaszczak podczas wspólnej konferencji z francuskim ministrem obrony Sebastienem Lecornu.
– To niezwykle ważna zdolność, to niezwykle ważna możliwość do tego, żeby uzupełnić to wszystko, co związane jest z odstraszaniem. Ale to wszystko, co związane jest także z możliwością wczesnego ostrzegania – zarówno w wymiarze wojskowym, jak i w wymiarze cywilnym – dodał.
Rozmowy o Ukrainie
Podczas wtorkowego spotkania szefowie resortów obrony Polski i Francji rozmawiali także o wsparciu, jakiego oba państwa mogą udzielić ogarniętej wojną Ukrainie.
- Rozmawialiśmy na temat tego, co razem możemy zrobić, by wesprzeć Ukrainę, by to wszystko, co związane jest z próbą odbudowy imperium rosyjskiego, a co wymierzone jest w wolne kraje Europy, by nie było skuteczne. By wolny świat, również na zasadzie współpracy naszej polsko-francuskiej, zapobiegł tym wszystkim tragediom, jakie niesie ze sobą rosyjska okupacja, rosyjska inwazja na Ukrainę — powiedział szef MON.
Czytaj też:
Błaszczak jak Kaczyński i Obajtek. Specjalne wyróżnienie dla szefa MON
Czytaj też:
Szef MON: Abramsy będą bronić kraju przed odbudowaniem imperium zła