Robot pająk pomoże z kosmicznym złomem. ClearSpace chce posprzątać orbitę

Robot pająk pomoże z kosmicznym złomem. ClearSpace chce posprzątać orbitę

Urządzenie ClearSpace, zdjęcie ilustracyjne
Urządzenie ClearSpace, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Materiały prasowe / ClearSpace
To nie kosmita, ani nowoczesna broń. Szwajcarski startup ClearSpace za pomocą swojej pajęczej maszyny chce oczyścić orbitę Ziemi ze złomu. Kosmiczne śmieci to bowiem coraz większe zagrożeniem dla astronautów.

Firma ClearSpace uznała, że ludzkość musi w końcu po sobie posprzątać. Od dekad kolejne misje kosmiczne wynoszą na niską orbitę okołoziemską (LEO) niezliczone tony żelastwa. Gromadzący się złom stworzył już cmentarzysko wokół naszej planety, a stacje kosmiczne jak NASA ISS muszą wymijać odłamki, które znajdują się na ich drodze.

ClearSpace z pierwszą misją czyszczenia kosmosu – zlikwiduje wielki kawał złomu

Szwajcarskie przedsiębiorstw niedawno ogłosiło, że zabezpieczyło miejsce dla swojej maszyny na pokładzie rakiety Arianespace Vega-C. Oznacza to, że startup będzie mógł przekuć lata przygotowań w pierwszy projekt kosmiczny.

Misja kosmiczna ClearSpace-1 będzie polegała na wysłaniu na orbitę specjalnie przygotowanej maszyny, nieco przypominającej satelitę. Dobrze widoczna jest jednak podstawowa różnica – sprzęt ma cztery długie „nogi pająka”. Pewnie domyślacie się, po co zostały zainstalowane.

Urządzenie ClearSpace ma po prostu złapać kosmiczne żelastwo niczym ogromna dłoń. Na pierwszy cel obrano element rakietowy VESPA (Vega Secondary Payload Adapter). Śmieć waży przeszło 100 kilogramów i dryfuje na orbicie od 2013 roku.

Jest to też jednak dosłownie misja samobójcza. Po uchwyceniu złomu kosmicznego satelita ma wykonać manewr w kierunku Ziemi. W zamyśle zarówno śmieć jak i urządzenie ClearSpace wejdą w atmosferę naszej planety, a następnie w niej spłoną.

Orbita Ziemi jest pełna kosmicznych śmieci

– Nad naszymi głowami lata obecnie przeszło 6 500 aktywnych satelitów, ale też ponad 34 000 kawałków kosmicznego złomu przekraczającego 10 centymetrów. Co więcej, liczba satelitów ma wzrosnąć do 27 000 do końca obecnej dekady. Wraz z tym wzrośnie liczba złomu. Liczby mówią same za siebie. Musimy znaleźć rozwiązanie tego problemu – komentuje Stéphane Israël, szef firmy Arianespace.

Dziewicza misja ClearSpace-1 ma zaś być dopiero początkiem długiej współpracy z agencjami kosmicznymi. Parę lat temu firma ClearSpace została wybrana przez Europejską Agencje Kosmiczną (ESA) jako firma uczestnicząca w misjiach czyszczenia kosmosu Space Safety Programme.

W miarę rozwoju specjalnie przygotowane maszyny mają wykonywać coraz ambitniejsze misje oczyszczania, w tym łapać wiele odłamków złomu jednocześnie. Jak na razie dziewicza misja i wylot Arianespace Vega-C zaplanowane są na 2026 roku.

Czytaj też:
Tak się wyrzuca śmieci na orbicie. Astronauta zmagał się z wielkim pakunkiem
Czytaj też:
Na Marsa polecimy atomową rakietą. NASA ściga się z Europą