„Wprost”: Blachotrapez to lider branży budowlanej z polskim kapitałem, którego znakiem rozpoznawczym jest ekspansja na zagraniczne rynki. Rocznie w zakładach firmy przerabianych jest około 120 tysięcy ton stali. Przy tej skali działalności konieczne jest wdrażanie odpowiednich procesów technologicznych. W jaki sposób są one opracowywane?
Rafał Michalski: Firma rozwija się, gdy inwestuje w nowe technologie i my to robimy. Nie jesteśmy producentem urządzeń, zatem nie tworzymy procesu technologicznego „od A do Z”. Wybieramy nowoczesne rozwiązania, które pojawiają się na rynku i dopasowujemy je do naszych potrzeb. To, jaką technologię wybierzemy, zależy od rodzaju produkcji.
Na rynku funkcjonują firmy, które produkują od wielu lat w oparciu o starą, sprawdzoną technologię, ale my, postępując w ten sposób, zamykalibyśmy się na nowe możliwości i jeszcze lepsze rozwiązania.
Dobrym przykładem podejścia, o którym mówię, jest fabryka systemów rynnowych KROP, która powstała od podstaw w 2019 roku. Mogliśmy wybudować ją w oparciu o rozwiązania, które stosuje cała nasza konkurencja, ale zdecydowaliśmy się na wybór nowej technologii, w pełni zautomatyzowanej, zrobotyzowanej – po prostu nowoczesnej. System pozwala działać wydajnie przy jednoczesnym zwiększeniu działalności.
Przy tworzeniu parku maszynowego współpracowaliśmy chociażby z firmą ABB, liderem technologicznym w tym zakresie. Wykonane zostały linie produkcyjne na zamówienie. Zaczęliśmy od projektu odbioru elementów z linii produkcyjnej oraz paletyzacji rur i rynien w pełnym typoszeregu. Automatyzacja dotknęła linii produkcyjnej elementów łączeniowych takich jak: leje spustowe, kolanka, narożniki wewnętrzne i zewnętrzne.
Innowacyjność polega na wyszukiwaniu i wyborze odpowiedniej technologii oraz ocenie procesu. Aby badać możliwości w tym zakresie i korzystać z nich, zatrudniamy grono specjalistów – mają oni w sobie pewien element ciągłego researchu, często wynikający z pasji do nowinek i do technologii.
Innowacyjnym rozwiązaniem stosowanym przez Blachotrapez jest na przykład Pladur Wrinkle Mat Plus…
Jest to technologia opatentowana przez thyssenkrupp – jednego z największych producentów stali na świecie. Blachotrapez jest jedynym w Polsce dostawcą tego innowacyjnego rozwiązania. Powłoka Pladur Wrinkle Mat Plus jest dostępna w każdym produkcie Blachotrapez – zarówno blachodachówkach, panelach dachowych, jak i blachach trapezowych. Klienci, którzy się na nią zdecydują, uzyskają wersję premium pokrycia dachowego z 60-letnią gwarancją.
Cechą charakterystyczną produktów wykonanych z tej powłoki jest niezwykła trwałość, wytrzymałość i poziom bezpieczeństwa. Najwyższy standard zapewnia podwyższona zawartość cynku i magnezu w powłoce. Ponadto standardowe powłoki mają przeciętnie 25 do 30 mikronów grubości powłoki lakierniczej, natomiast Pladur Wrinkle Mat Plus ma aż 50 mikronów. Uszlachetnienie powierzchni produktów przekłada się na znacznie wyższy poziom zabezpieczenia dachu, wydłuża jego żywotność i zapewnia najskuteczniejszą ochronę antykorozyjną oraz niezmienny kolor połaci na długie lata.
Blachotrapez stosuje też własne unikalne pomysły, takie jak chociażby SPS, czyli System Bezpiecznego Tłoczenia…
Jest to nasza autorska technologia. W oparciu o surowiec dostarczany przez hutę dokonujemy przetłoczenia materiału stalowego w optymalnych warunkach klimatycznych, niezależnie od temperatury otoczenia, co wpływa na jego uplastycznienie.
Wykorzystanie innowacyjnego systemu tłoczenia pozytywnie oddziałuje na podwyższenie trwałości materiału oraz podnosi odporność na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, takich jak korozja czy uszkodzenia mechaniczne. System SPS to unikalna na skalę światową technologia, która została potwierdzona patentem.
Blachotrapez to firma z ponad 50-letnim doświadczeniem, która ma w swoim portfolio największą ilość produktów z najdłuższą gwarancją. Stawiacie na jakość i trwałość produktów. Jak ważny jest rozwój innowacji i zachowanie jakości produktów i czy nie jest to trudne w dobie, gdy borykamy się z problemami w dostawie surowców i zawirowań społeczno-ekonomicznych?
Gdy chcemy oferować produkty wysokiej jakości i jesteśmy poddawani z każdej strony presji – chociażby ekonomicznej – nie jest to łatwe. Zawirowania społeczno-ekonomiczne mogą powodować, że marża się zmienia in minus, i pojawiają się pokusy, aby nieco „odpuścić” jakość. Zdarza się to na rynku, jednak my tego nigdy nie robimy, gdyż jesteśmy postrzegani jako firma oferująca produkty wysokiej jakości, co tworzy naszą renomę i markę. Dopuszczenie produktów bardzo tanich i niespełniających wymagań, sprawiłoby, że stracilibyśmy zaufanie klientów.
Kiedyś powiedział pan, cytując Jeffa Bezosa, że jakość mierzy się doznaniami. Można to odnieść także do państwa firmy, która oferuje „doznania” wieloletnie…
Jeff Bezos powiedział, że bardziej niepokoi go fakt, że ktoś może dostarczyć lepsze doznania dla klienta niż ten, kto oferuje ceny niższe choćby o 5%.
Oferując klientom solidne produkty, które mają kilkudziesięcioletnią trwałość, wydłużamy ich doznania na długie lata. Stawiamy na jakość, gwarantując niezawodność, nowe możliwości naszych produktów i rozwijając dotąd istniejące. Dlatego nasza marka się broni, nawet gdy konkurencja wprowadza na rynek tańsze wyroby.
Blachotrapez posiada nowoczesne zakłady, w których panuje pełna automatyzacja produkcji, a procesy technologiczne są do niej precyzyjnie dopasowane. Na bieżąco udoskonalane są także standardy jakości. Czy niezbędne jest ciągłe podnoszenie poprzeczki i polepszanie produkcji a tym samym jakości produktów?
Dwa lata temu stwierdziłbym, że stałe podnoszenie poprzeczki jest konieczne, natomiast teraz bardziej skłaniam się ku filozofii lean, która polega na tym, aby nie dawać klientowi więcej, niż potrzebuje.
W którymś momencie bowiem ciągle podnoszenie poprzeczki powoduje, że ilość zasobów, jaka jest poświęcona na ten cel, a potem na utrzymanie produkcji na określonym poziomie, znacznie przewyższa korzyści, które odnosi z tego klient.
Bardzo ważne jest to, aby wyznaczyć odpowiednie standardy, które możemy zmierzyć pod kątem efektywności. Istotne jest także wzięcie odpowiedzialności za te standardy, realizowanie ich oraz obserwowanie, jaki feedback daje nam rynek.
Firma rozwija się nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Blachotrapez od lat posiada spółki handlowe w Czechach, na Słowacji, w Rumunii, w Niemczech czy w Kanadzie. Specyfika tych rynków jest inna niż w naszym kraju. W jaki sposób wpływa to na działalność firmy?
Są to zupełnie inne rynki niż polski i od każdego z nich się czegoś uczymy. Wymaga to dywersyfikacji osób, które zajmują się tymi rynkami, ważne są nie tylko kwestie znajomości języka, ale także mentalności danego kraju. Na przykład, gdy chce się dostarczać produkty do Niemiec, trzeba postawić na jakość i na logistykę. W tym kraju konieczne jest założenie miejscowej spółki – Niemcy chcą wysyłać zamówienia pisemnie na numer telefonu działający w kraju. Z kolei klienci w Rumunii nie wyobrażają sobie, że przychodzą do punktu, który oferuje tylko produkty dachowe, ale oczekują miejsca, w którym znajdą wszystko, czego potrzebują.
Dynamiczny rozwój firmy dotyczy nie tylko Europy, ale także obszaru Ameryki, Bliskiego Wschodu oraz Azji. Wartość eksportu stale się zwiększa, a produkty Blachotrapez są doceniane za wysoką jakość. Jak ważna jest dla państwa ekspansja terytorialna?
Blaszane pokrycia dachowe nie są produktem globalnym, takim jak na przykład okna z PVC, które mogą trafiać na wszystkie rynki, dlatego Polska jest takim zagłębiem w produkcji okien.
Natomiast pokrycia z posypką z kruszywa skalnego to jest produkt globalny, z którym wchodzimy na rynek eksportowy, podobnie jak z rynnami, które można dostosować do każdego dachu.
Ekspansja zagraniczna jest więc przed nami, ale dotyczy przede wszystkim produktu z posypką z kruszywa skalnego, którego możliwości są nieograniczone, niezależnie, czy sprzedajemy go w krajach Europy, Afryki czy Ameryki.
W całej Polsce Blachotrapez posiada 135 oddziałów firmowych, 53 oddziały partnerskie i setki partnerskich punktów sprzedaży swoich produktów. Jakie korzyści przynosi stawianie na własną sieć dystrybucji?
Na pewno posiadanie własnej sieci sprzedaży w miejscach, gdzie nie byliśmy dotąd znani, sprawia, że stajemy się tam rozpoznawalni, dlatego rozwijamy własną sieć dystrybucji.
Stawiamy przede wszystkim na tworzenie oddziałów partnerskich na zasadzie franczyzy, które otwieramy wspólnie z dystrybutorami. W ciągu ostatnich pięciu lat otworzyliśmy 53 oddziały, funkcjonujące w takiej formule. Polega ona na tym, że wynajmujemy klientowi nieruchomość, pomieszczenia oraz samochód dostawczy, za co klient nie płaci pod warunkiem zrealizowania obrotu określonej wysokości. Jest to korzystne dla klienta, gdyż nie musi inwestować swoich pieniędzy, a także dla nas, gdyż zyskujemy skutecznego sprzedawcę.
Jesteśmy pierwszą firmą w branży w Polsce, która pracuje w ten sposób. To jest przyszłość naszej firmy i obecny kierunek rozwoju.
Wraz ze stałym wzrostem liczby placówek sprzedażowych oraz punktów obsługi klienta zwiększamy także swoje moce przerobowe. Posiadamy nowoczesne zakłady produkcyjne. Poza tym stale zwiększamy nadkłady na własną flotę – dysponujemy samochodami, które dostarczą zamówienia do każdego miejsca w Polsce.
Możemy się także pochwalić zapleczem 300 wysoko wykwalifikowanych doradców technicznych, których wiedza na temat produktu i doświadczenie w branży pozwalają jak najlepiej dopasować ofertę sprzedaży do oczekiwań klientów.
Firma Blachotrapez już dawno przestała się kojarzyć wyłącznie z produkcją pokryć dachowych. Kładąc nacisk na rozwój, sukcesywnie wdrażacie na rynek kolejne marki, rozwijacie produkcję nowych wyrobów, takich jak rynny, pokrycie z posypką z kruszywa skalnego czy systemy ogrodzeń. Jakie jeszcze inne marki są rozwijane?
Obecnie stawiamy przede wszystkim na produkcję pokryć z posypką z kruszywa skalnego, co daje nam duże możliwości rozwoju, ale także wymaga inwestycji. Chcąc być konkurencyjni, musimy bowiem oferować kilkadziesiąt rodzajów produktów.
Rozwijamy także produkcję rynien. Stawiamy na system rynny kwadratowej, której premiera będzie miała miejsce na targach Dach Forum w Kielcach. Targi te odbędą się 12-13 stycznia 2024 roku. Jesteśmy ich sponsorem strategicznym już po raz kolejny.
Na targach będziemy obecni wraz z ekipą Centrum Szkoleniowego Blachotrapez, która zaprezentuje techniki montażu oraz nową ofertę szkoleń i możliwości nowego CS w Brwinowie. Podczas targów będzie miał także miejsce finał 4. edycji konkursu Mistrz Dekarstwa.
Na początku 2024 roku zaprezentujemy także nasze rozwiązanie fotowoltaiczne. Będziemy producentem systemu, który nie będzie się opierał na komponentach dostępnych na rynku, ale na takich, które produkujemy sami.
Za innowacyjne podejście i wykorzystanie chociażby recyklingu do produkcji KROP otrzymaliście Innowatora „Wprost” w kategorii „Innowacyjna Marka”. Skąd ten pomysł?
Pomysł ten wiąże się z moją pracą w firmie Metalplast Świebodzice, z którą byłem związany w latach 2006-2012. Firma ta stosuje obieg zamknięty, czyli odbiera odpady od producentów okien, wytłacza z nich granulat i wykorzystuje go do produkcji profili okiennych, z których powstają okna.
Postanowiłem wprowadzić tę metodę w Blachotrapezie przy produkcji systemu rynnowego KROP. Oprócz reglanulatu z Metalplastu stosujemy także nasze własne odpady, które wykorzystujemy do produkcji rynien. Zaczęliśmy od rynny kwadratowej z tzw. zielonym środkiem, a obecnie każdy system rynnowy, wszędzie tam, gdzie pozwalają na to polskie normy, uzupełniamy o mieszankę recyklingową.
Jesteśmy z tego dumni, chwalimy się tym, a nagroda, którą otrzymaliśmy, stanowi dla nas docenianie takiego podejścia.
Czytaj też:
Innowatory „Wprost” 2023 rozdane