Nawrocki obiecuje tańszy prąd. Rodziny mają zyskać nawet 800 zł rocznie

Nawrocki obiecuje tańszy prąd. Rodziny mają zyskać nawet 800 zł rocznie

Dodano: 
Karol Nawrocki
Karol Nawrocki Źródło: Newspix.pl / Antoni Byszewski
Rząd odchodzi od mrożenia cen prądu i dodatku osłonowego. Prezydent proponuje reformę rachunków za energię, która ma dać rodzinom ok. 800 zł oszczędności rocznie.

Od 1 stycznia 2026 r. przestanie obowiązywać mechanizm maksymalnej ceny prądu, który do końca 2025 r. chroni gospodarstwa domowe przed podwyżkami. Zgodnie z ustawą z 12 września 2025 r. o bonie ciepłowniczym i zmianie części przepisów, cena maksymalna dla odbiorców domowych została utrzymana do 31 grudnia 2025 r. na poziomie 500 zł/MWh, niższym niż stawki wynikające z zatwierdzonych przez prezesa URE taryf. Wcześniej mechanizm miał obowiązywać jedynie do 30 września 2025 r., jednak ze względu na bezpieczeństwo energetyczne termin wydłużono do końca roku.

Zawieszenie dodatku osłonowego

Jednocześnie przedłużono zawieszenie dodatku osłonowego aż do 31 grudnia 2027 r. Zmieniony art. 15 ustawy o dodatku osłonowym przewiduje, że wszystkie wnioski złożone do tego dnia pozostaną bez rozpoznania. Resort energii uzasadnia to niską kwotą świadczenia, ograniczonym kręgiem uprawnionych oraz wprowadzeniem innych form ochrony odbiorców energii.

Na tym tle 7 listopada 2025 r. prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu obniżenia kosztów energii elektrycznej oraz finansowaniu wsparcia energetyki ze środków z handlu uprawnieniami do emisji CO₂. Dokument ma w najbliższych dniach trafić do Sejmu. Kancelaria Prezydenta zapowiada, że rozwiązanie ma trwale obniżyć rachunki za prąd i uprościć system opłat, tak aby przeciętna rodzina mogła zaoszczędzić ponad 800 zł rocznie.

Cztery filary

Propozycja, określana hasłem „Tani prąd – 33%”, opiera się na czterech filarach: likwidacji dodatkowych opłat (OZE, mocowej, kogeneracyjnej i przejściowej), ograniczeniu kosztów certyfikatów, obniżeniu opłat dystrybucyjnych poprzez redukcję regulowanej stopy zwrotu (WACC) oraz zmianie zasad bilansowania systemu. Prezydent postuluje także utrzymanie 5-procentowej stawki VAT na energię elektryczną zamiast powrotu do 23 proc.

Według przedstawionych założeń rachunek przeciętnego gospodarstwa domowego ma spaść z około 2500 zł do 1700 zł rocznie, czyli o ok. jedną trzecią. Projekt obejmuje również firmy – dla biznesu przewidziano spadek kosztów energii nawet o 20 proc. i więcej, co ma poprawić konkurencyjność, szczególnie w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw, oraz stać się impulsem dla inwestycji.

Finansowanie zmian ma pochodzić ze środków z systemu EU ETS. Prezydent podkreśla, że przekierowanie tych pieniędzy na obniżenie kosztów energii mieści się w ramach unijnej polityki klimatycznej. Projekt musi jednak przejść pełną ścieżkę legislacyjną: prace w Sejmie, Senacie, a następnie ponowny podpis głowy państwa. Karol Nawrocki wezwał wszystkie ugrupowania parlamentarne do poparcia reformy, która – jak zapowiada – ma „usystematyzować rynek energii elektrycznej i sprawić, że Polacy będą płacić mniej”.

Czytaj też:
Kolejne groźby wobec Nawrockiego. „Nie ma zgody”
Czytaj też:
Dobre wieści dla nauczycieli. „Presja ma sens”