Media mówią o geście prezydenta w stronę związkowców, który ma powstrzymać radykalizację protestów przeciw reformie. Z pierwszych komentarzy związkowców wynika jednak, że gest ten nie powstrzyma nowej fali protestów. W ostatnich dniach francuscy związkowcy zapowiedzieli zaostrzenie form walki z rządową reformą podnoszącą wiek emerytalny. W środę ogłosili rozpoczęcie 12 października bezterminowego strajku na kolei i w sektorze energetycznym w całym kraju.
W ciągu ostatniego miesiąca we Francji odbywały się już trzykrotnie ogólnokrajowe strajki generalne i tłumne protesty przeciw tym zmianom. W ostatnią sobotę w całym kraju manifestowało na ulicach - według różnych źródeł - od prawie 900 tys. do 2,9 mln osób. W odpowiedzi władze powtarzają, że nie jest możliwe wycofanie się rządzącej centroprawicy z planowanego podniesienia wieku emerytalnego z 60 do 62 lat.
Projekt nowej ustawy emerytalnej, przyjęty już w pierwszym czytaniu przez Zgromadzenie Narodowe, rozpatruje obecnie Senat. Protestujący liczą na to, że pod wpływem bezterminowych strajków i demonstracji senatorzy wycofają się z podniesienia wieku emerytalnego.
PAP, arb