Szybko się bogacili
Od pewnego czasu funkcjonariusze CBŚ i pracownicy wywiadu skarbowego obserwowali grupę młodych biznesmenów z całej Polski, których majątek wzrastał w dużym tempie. Zakładali oni liczne firmy w kraju i innych państwach UE, których obroty w ramach tzw. transakcji wewnątrzwspólnotowych tylko w 2011 r. przekroczyły 130 mln zł. Poprzez założoną sieć firm-słupów przestępcy w dokumentacjach wykazywali handel partiami żelazomolibdenu, a następnie przez inne stwarzające pozory legalności firmy - fikcyjne dostawy tego stopu do firm w innych państwach UE. To umożliwiało im, zgodnie z unijnymi przepisami, ubieganie się o zwrot podatku VAT - miesięcznie od 3 do 8 mln zł.
Wyłudzili 40 milionów
- W rzeczywistości obrót towarem nigdy nie miał miejsca i służył wyłącznie wyłudzeniu VAT. W wyniku przestępczej działalności organizatorzy procederu wyłudzili z urzędów skarbowych za okres półtora roku ponad 40 mln zł – zaznaczyła Kruz. Wyjaśniła, że w sprawie zatrzymano dotąd jedenaście osób, którym zarzucono działania w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, „prania pieniędzy" oraz oszustwa podatkowego. Zajmujące się sprawą służby prześwietlają kolejne uczestniczące w procederze spółki, identyfikując następne zamieszane weń osoby.
Prezes 400 spółek
O skali złożoności operacji może świadczyć fakt, że jeden z zatrzymanych przestępców pełni równolegle funkcję prezesa w 400 spółkach, z których większość ma ogromne zobowiązania wobec organów podatkowych, ubezpieczeniowych oraz w stosunku do innych firm i osób fizycznych. Mężczyzna przejmował spółki z problemami, które następnie wykorzystywane były m.in. właśnie do wyłudzania zwrotów VAT-u.
Zatrzymanym może grozić do 10 lat więzienia. Zastosowano wobec nich poręczenia w łącznej kwocie ok. 1,15 mln zł oraz dozory policyjne i zakazy opuszczania kraju. Na ich kontach zabezpieczono ponad 13 mln zł, zajęto też inny majątek warty ok. 600 tys. zł. Prowadzące sprawę Centralne Biuro Śledcze, Urząd Kontroli Skarbowej w Katowicach oraz Generalny Inspektor Informacji Finansowej wskazują, że sprawa jest rozwojowa – możliwe są kolejne zatrzymania.
zew, PAP