Na skutek strajku odwołane będą przede wszystkim loty krajowe oraz rejsy europejskie na średnich dystansach. Do wtorku rano Lufthansa będzie zmuszona odwołać ok. 100 startów i lądowań, choć - zapewnił rzecznik - nie ucierpią loty długodystansowe.
Administrator frankfurckiego lotniska Fraport szacuje, że w pierwszym dniu strajku zrealizowanych zostanie 70 proc. z 1250 zaplanowanych na ten dzień rejsów. Spółka zapewniła, że jest dobrze przygotowana na strajk i przeszkoliła dodatkowy personel, który ma zastąpić strajkujących pracowników.
To kolejny już strajk w ostatnich dniach. W czwartek odwołano 172 z zaplanowanych 526 lotów, a w piątek - ponad 280 z 1082 planowanych startów i lądowań. GdF żąda znacznych podwyżek wynagrodzeń i lepszych warunków pracy, w tym skrócenia tygodniowego czasu pracy.
Fraport uznała żądania związków za zbyt wygórowane, bo - jak oszacował dyrektor personalny w spółce Herbert Mai - ich spełnienie oznaczałoby faktyczne podwyżki płac nawet o 60-70 proc. GdF został również skrytykowany przez duże organizacje związkowe.pap, ps