Wydarzeniem tygodnia będzie z pewnością zaplanowana na środę operacja Europejskiego Banku Centralnego, który udzielając tanich pożyczek, chce zwiększyć płynność instytucji finansowych. Wsparcie z EBC powinno sprzyjać poprawie nastrojów na rynkach i wzrostom cen aktywów finansowych.
Środowa operacja EBC zwiększy płynność instytucji finansowych, które będą mogły otrzymać tanią pożyczkę (aktualne oprocentowanie jest na poziomie 1 proc.), oddając w zastaw papiery wartościowe. Sektor bankowy uwolni tym samym środki finansowe, które są obecnie często zamrożone w aktywach o ograniczonej płynności rynkowej (np. w obligacjach skarbowych krajów borykających się z kryzysem zadłużeniowym).
Szacuje się, że zainteresowanie sektora finansowego operacją EBC sięgnie setek miliardów euro. W konsekwencji w średniej perspektywie należy się spodziewać wzrostu popytu na surowce, waluty i obligacje krajów rozwijających się, gdyż płynne środki sektora bankowego będą zapewne w pierwszej kolejności inwestowane w te właśnie aktywa. Polska powinna być jednym z beneficjentów tej sytuacji.
Ten scenariusz, przewidujący wzrost apetytu na ryzyko, nie jest jednak stuprocentowo pewny. Zagrożeniem dla niego jest ewentualne dalsze zaostrzenie problemów fiskalnych w krajach strefy euro oraz rosnące obawy o negatywny wpływ wysokich cen ropy naftowej na kondycję światowej gospodarki, a także ewentualne obniżki ratingów.
W Polsce najważniejszym dniem będzie czwartek, kiedy poznamy dane o PKB w IV kwartale 2011 r. i wskaźniki PMI (przewidujące koniunkturę) za luty. O ile dane o PKB nie powinny mieć większego wpływu na rynek, zwłaszcza jeżeli odczyt nie będzie znacząco odbiegał od szacunków opartych na opublikowanych wcześniej danych rocznych, o tyle publikacja wskaźników PMI będzie z uwagą śledzona przez inwestorów, gdyż rzuci więcej światła na kondycję sektora przemysłowego na początku I kwartału 2012 r. Należy się spodziewać, że odczyt PMI wskaże na kontynuację ekspansji w polskim przemyśle.
W świetle powyższych wydarzeń można się spodziewać, że idą dobre dni dla złotego. Wprawdzie początek tygodnia przyniósł niewielką korektę i realizację zysków, jednak operacja EBC powinna przynieść powiew optymizmu na rynkach, a dane o polskim PKB oraz lutowe odczyty PMI zapewne utwierdzą inwestorów w przekonaniu, że Polska będzie liderem wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej w 2012. W mojej ocenie daje to podstawy do umocnienia złotego. Jego skala może być ograniczana przez obawy o wpływ wysokich cen ropy naftowej na wzrost gospodarczy na świecie oraz brak szybkich postępów w zwiększeniu europejskich środków pomocowych (co jest warunkiem większego zaangażowania finansowego ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego) w pomoc dla Europy. Jeśli kurs euro/złoty przełamie wsparcie na poziomie 4,16, to powinien podążać w kierunku 4,12. Jeżeli jednak dojdzie do korekty, to ważnym poziomem oporu pozostają okolice 4,24.
Szacuje się, że zainteresowanie sektora finansowego operacją EBC sięgnie setek miliardów euro. W konsekwencji w średniej perspektywie należy się spodziewać wzrostu popytu na surowce, waluty i obligacje krajów rozwijających się, gdyż płynne środki sektora bankowego będą zapewne w pierwszej kolejności inwestowane w te właśnie aktywa. Polska powinna być jednym z beneficjentów tej sytuacji.
Ten scenariusz, przewidujący wzrost apetytu na ryzyko, nie jest jednak stuprocentowo pewny. Zagrożeniem dla niego jest ewentualne dalsze zaostrzenie problemów fiskalnych w krajach strefy euro oraz rosnące obawy o negatywny wpływ wysokich cen ropy naftowej na kondycję światowej gospodarki, a także ewentualne obniżki ratingów.
W Polsce najważniejszym dniem będzie czwartek, kiedy poznamy dane o PKB w IV kwartale 2011 r. i wskaźniki PMI (przewidujące koniunkturę) za luty. O ile dane o PKB nie powinny mieć większego wpływu na rynek, zwłaszcza jeżeli odczyt nie będzie znacząco odbiegał od szacunków opartych na opublikowanych wcześniej danych rocznych, o tyle publikacja wskaźników PMI będzie z uwagą śledzona przez inwestorów, gdyż rzuci więcej światła na kondycję sektora przemysłowego na początku I kwartału 2012 r. Należy się spodziewać, że odczyt PMI wskaże na kontynuację ekspansji w polskim przemyśle.
W świetle powyższych wydarzeń można się spodziewać, że idą dobre dni dla złotego. Wprawdzie początek tygodnia przyniósł niewielką korektę i realizację zysków, jednak operacja EBC powinna przynieść powiew optymizmu na rynkach, a dane o polskim PKB oraz lutowe odczyty PMI zapewne utwierdzą inwestorów w przekonaniu, że Polska będzie liderem wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej w 2012. W mojej ocenie daje to podstawy do umocnienia złotego. Jego skala może być ograniczana przez obawy o wpływ wysokich cen ropy naftowej na wzrost gospodarczy na świecie oraz brak szybkich postępów w zwiększeniu europejskich środków pomocowych (co jest warunkiem większego zaangażowania finansowego ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego) w pomoc dla Europy. Jeśli kurs euro/złoty przełamie wsparcie na poziomie 4,16, to powinien podążać w kierunku 4,12. Jeżeli jednak dojdzie do korekty, to ważnym poziomem oporu pozostają okolice 4,24.