Pendolino dla polskiego przewoźnika jest produkowane w zakładach Alstomu we włoskim Savigliano. Halamek poinformował, że powstało już siedem "pudeł", czyli skorup wagonów. Producent zaczął montować instalacje w jednym z nich. Składy zamówione przez PKP Intercity będą właśnie siedmiowagonowe. Trwa też produkcja wózków do pociągów - pierwsze mają być gotowe do końca roku. Pytany, dlaczego Alstom nie zdecydował się na produkcję składów dla polskiego przewoźnika w zakładzie w Chorzowie, Halamek przyznał, że było to brane pod uwagę. - Rozważaliśmy to, ale terminy w umowie mamy tak napięte, że nie mielibyśmy szans ich dotrzymać przy produkcji w Chorzowie. To dobry zakład, ale nie specjalizuje się w produkcji szybkich pociągów. Transfer technologii i przeszkolenie załogi by trwało za długo - powiedział dyrektor.
Przeciąga się za to sprawa finansowania zakupu pociągów. Połowa pieniędzy ma pochodzić z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, a reszta z kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Bruksela ma jednak obawy, czy współfinansowanie Pendolino z publicznych pieniędzy nie zachwieje konkurencji na polskim rynku przewozowym. Wyjaśnianie tych wątpliwości trwa od kilku miesięcy. Kontrakt o wartości 665 mln euro obejmuje dostawę 20 pociągów, które mogą rozwijać prędkość do 250 km/godz., budowę zaplecza technicznego w Warszawie oraz koszty utrzymania technicznego pociągów przez 17 lat. Umowę podpisano w maju 2011 r.PKP Intercity chce wozić nowymi pociągami pasażerów na trasie Gdańsk - Warszawa - Kraków - Katowice. Pendolino ma pokonywać trasę Warszawa - Gdańsk w 2 godz. 30 min., Warszawa - Kraków w 2 godz. 15 min., Warszawa - Katowice w 2 godz. 10 min, natomiast z Krakowa do Gdańska przejadą w 4 godz. 55 min. By było to możliwe, kolejarze muszą jednak skończyć remont linii E65 Warszawa-Gdańsk, który trwa od lat.
PAP, arb